W końcu listopada poznańskie i warszawskie struktury Sojusz Lewicy Demokratycznej przyjęły uchwały, w której zawnioskowano o zwołanie konwencji krajowej i rezygnację Czarzastego z funkcji szefa partii w związku z wynikiem wyborów samorządowych. "W związku z katastrofalnym wynikiem wyborczym SLD wzywamy Przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego do wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje i rezygnacji z funkcji Przewodniczącego SLD" - czytamy w uchwale poznańskiego Sojuszu. Aleksander Kwaśniewski był pytany w poniedziałek w Radiu Zet, czy Czarzasty powinien podać się do dymisji odparł: "Nie. Ja uważam, że na kilka miesięcy przed wyborami zmiany na szczytach partii politycznych (...) to jest gol samobójczy". Zdaniem byłego prezydenta, Czarzasty wykonał "kolosalną pracę" w kampanii samorządowej. "Objechał powiaty, rozmawiał z ludźmi. SLD nie jest w łatwej sytuacji od lat. Ma bardzo wierny elektorat, ale niestety nierozwijający się. Biologia robi swoje" - zaznaczył Kwaśniewski. W jego ocenie warszawskie struktury SLD są do wielu lat "mikre". "Na miejscu Czarzastego zapytałbym, a co liderzy warszawscy zrobili, żeby mieć taki dobry wynik; ci którzy, chcą dzisiaj wysadzać Czarzastego z siodła" - oświadczył. Kwaśniewski dodał, że na kilka miesięcy przed kolejnymi wyborami należy szukać sojuszników. Oceniając szansę budowy koalicji partii lewicowych do eurowyborów, powiedział, że "blok lewicowy można budować tylko z Robertem Biedroniem". "Bez Biedronia będzie to nieduży blok. Jeżeli Biedroń będzie gotów dogadać się z SLD i Partią Razem, stać się twarzą kampanii europejskiej to może mieć sens, jeżeli nie to bardzo namawiałbym SLD, żeby rozmawiać o koalicji do eurowyborów z Platformą Obywatelską" - podkreślił. Czarzasty, pytany we wtorek w TVN24, czy zrezygnuje z funkcji przewodniczącego powiedział, że zamierza prowadzić SLD "twardo i po męsku". Poinformował też, że 15 grudnia Rada Krajowa SLD podejmie uchwałę w sprawie zwołania konwencji, która zdecyduje, w jakiej formie Sojusz pójdzie do wyborów do europarlamentu. Jak zaznaczył, odbędzie się też referendum, w którym wszyscy członkowie partii zdecydują, z kim ewentualnie SLD pójdzie do wyborów parlamentarnych. W wyborach do sejmików w skali kraju PiS zdobył 254 mandaty, KO uzyskała 194 mandaty, PSL - 70, Bezpartyjni Samorządowcy - 15, a SLD-Lewica Razem - 11.