Zasada "zostań w domu" w przypadku osób, które są zakażone koronawirusem (a nie wymagają hospitalizacji) lub istnieje podejrzenie, że mogły przebywać z osobą zakażoną - jest obowiązkowa. Jej złamanie lub naruszenie - to kara nawet do 30 tys. zł. Grupa, która musi poddać się kwarantannie jest jednak znacznie większa. Osoby, które wracają z zagranicy, miały kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem (lub istnieje przypuszczenie, że mogą być zakażone), a także przekraczające granicę ze względu na wykonywaną pracę - również muszą przejść 14-dniową kwarantannę. Od kwietnia wymóg ten dodatkowo rozszerzono o wszystkich członków gospodarstwa domowego, którzy mieszkają wraz z osobą wracającą przykładowo z zagranicy. A to oznacza również dla nich brak kontaktu z sąsiadami, rodziną, która na co dzień nie mieszka w jednym gospodarstwie, znajomymi czy kolegami z pracy. Wychodząc z domu, nawet nie wykazując objawów zakażenia, można nieświadomie zostawić wirusa na dotykanych bądź mijanych powierzchniach, a także - mając na uwadze, że koronawirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową - podczas kaszlu lub kichnięcia zarazić innych. Dlatego kwarantanna wymaga pobytu w zamkniętym miejscu. Bez wyjątków. Co to oznacza w praktyce? Bezwzględnie na okres dwóch tygodni należy zostać w domu. Nie wolno wychodzić na spacer, do sklepu, by umyć samochód czy odwiedzić znajomych. Podobnie wyjścia do lekarza lub apteki są zabronione. Jeśli osoba przechodząca kwarantannę poczuje się źle, powinna ona zgłosić to telefonicznie do stacji sanitarno-epidemiologicznej i pod żadnym pozorem samodzielnie nie próbować dotrzeć do przychodni, szpitala lub innej placówki medycznej. Ani własnym samochodem, ani tym bardziej środkami komunikacji miejskiej. Wiązałoby się to z narażeniem innych na zakażenie. Pracownik stacji podejmie odpowiednie kroki i poinstruuje chorego o dalszych działaniach. To jednak nie koniec zmian Od 1 kwietnia osoby poddające się obowiązkowej kwarantannie muszą korzystać z aplikacji "Kwarantanna domowa" na smartfony. Nie wyklucza to wprawdzie wizyty kontrolnej policji, która sprawdza, czy obowiązek przebywania w izolacji jest dotrzymywany, ale - wraz z rosnącą liczbą osób w kwarantannie - to właśnie aplikacja ma być podstawowym sposobem na weryfikację, czy nie są łamane zasady niewychodzenia z domu. Sama aplikacja jest nie tylko narzędziem kontroli. Pomaga również spędzić ten dwutygodniowy okres w maksymalnie bezpieczny sposób. Jak działa? Należy na początek ściągnąć aplikację na telefon, wybierając właściwą dla danego systemu operacyjnego iOS (App Store) lub Android (Google Play). I chociaż jest ona ogólnie dostępna, to jednak używać jej mogą tylko osoby, które otrzymają specjalnego SMS-a, niezbędnego do aktywacji. Uruchamiając aplikację, będziemy poproszeni o zaakceptowanie regulaminu. Następnie wpisujemy swój numer telefonu. Dostaniemy SMS-a z czterocyfrowym kodem. Wpisujemy go. Należy też pamiętać, by włączyć udostępnianie lokalizacji. Uwaga - jeśli nie jesteś osobą, która musi poddać się kwarantannie lub twoje dane nie zostały jeszcze wprowadzone do rejestru, nie będzie możliwe przejście do etapu z kodem SMS. Kiedy dane zostaną już wprowadzone, otrzymasz wiadomość i po aktywowaniu aplikacji pojawi się możliwość korzystania z niej. Ważne również, żeby do aktywacji przystąpić, gdy już będziemy w miejscu docelowym, w którym spędzimy kwarantannę. Aplikacja korzysta z geolokalizacji oraz systemów rozpoznawania twarzy. To wystarczy, by potwierdzić, że osoba w kwarantannie nie opuszcza miejsca zamieszkania. I że to na pewno ona. Korzystanie z aplikacji oparte jest na tzw. zadaniach Pierwsze to potwierdzenie tego, że jesteśmy osobą przebywającą w kwarantannie domowej. Kolejne, to już te właściwe, które ma sprawdzić, czy realizujemy kwarantannę. Na zrobienie zadania wyznaczono 20 minut. Wykonywać je trzeba kilka razy w ciągu dnia, o losowych porach. Najpierw otrzymamy SMS-a. Po 10 minutach - kolejny, przypominający. Aby wypełnić zadanie, należy zrobić zdjęcie (selfie). Aplikacja podpowiada, by robić je w dobrym oświetleniu, a sama twarz powinna być wyraźnie widoczna. Odpowiednio zrobione zdjęcie - to zaliczenie zadania, o czym poinformuje nas aplikacja. Z obowiązku korzystania z aplikacji "Kwarantanna domowa" zwolnione są osoby z dysfunkcją wzroku (niewidzące lub niedowidzące), a także osoby, które oznajmiły właściwym służbom (Policji lub państwowemu powiatowemu inspektorowi sanitarnemu, właściwemu dla miejsca odbywania kwarantanny), pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia, że nie są abonentami lub użytkownikami sieci telekomunikacyjnej lub nie posiadają urządzenia mobilnego umożliwiającego zainstalowanie tego oprogramowania, a więc smartfona. Osobom poddającym się kwarantannie, którzy nie korzystają z aplikacji, a mają taką możliwość, grozi kara grzywny. Z kolei za złożenie fałszywego oświadczenia Policji lub służbom sanitarnym - do trzech lat pozbawienia wolności. Przez aplikację mamy również możliwość składania potrzeb, np. zakupowych. Każde zgłoszenie jest weryfikowane przez lokalnego pracownika pomocy społecznej. Skontaktuje się on z osobą w kwarantannie, by ustalić szczegóły. Pamiętajmy jednak, żeby korzystać z tej opcji w sytuacjach naprawdę niezbędnych, gdy nie mamy nikogo bliskiego, kto mógłby zrobić zakupy za nas, lub przynieść ciepły posiłek. Projekt przygotowany we współpracy z KPRM. Dowiedz się więcej: www.gov.pl/web/koronawirus/kolejne-kroki