"Gazeta Wyborcza" w wydaniu wielkopolskim napisała, że w niedzielę wyborczą kobieta rozlewała wyborcom wódkę po to, aby pod wpływem jej pouczeń głosowali na wskazanego kandydata do rady miejskiej. Nagrania rozmów prowadzonych w mieszkaniu kobiety zdobył dziennikarz jednego z miejscowych tygodników. - Konieczne jest teraz ustalenie stanu faktycznego i dokonanie oceny prawno-karnej. W przypadku uprawdopodobnienia przestępstwa wyborczego, zostanie wszczęte śledztwo - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu Janusz Walczak. Jak ustaliła PAP, kobieta namawiała do oddania głosu na kandydata Samoobrony w okręgu nr 1. Zdobył on 166 głosów i nie wszedł do rady miejskiej. Za przestępstwa przeciwko wyborom i referendum grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.