W piątek senatorowie Koalicji Obywatelskiej spotkali się z liderem PO Grzegorzem Schetyną. Była to już druga taka narada (poprzednia odbyła się tydzień temu). Tym razem wzięli w niej udział także niektórzy senatorowie startujący z własnych komitetów: dotychczasowy prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz i były sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski. Nie było jedynie związanego w przeszłości z PO byłego prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, który jednak - jak wynika z informacji PAP - uprzedzał, że nie będzie brał udziału w spotkaniu. "To było spotkanie integracyjne w tym sensie, że tym razem obecni byli wszyscy nasi senatorowie oraz przedstawiciele senatorów niezależnych. Przewodniczący Schetyna poinformował o zadaniach, które stoją przed klubem, i o harmonogramie naszych najbliższych spotkań" - powiedział po spotkaniu senator Bogdan Klich. Dodał, że inauguracyjne posiedzenie klubu Koalicji Obywatelskiej z udziałem posłów i senatorów KO ma się odbyć 11 listopada - dzień przed pierwszymi posiedzeniami Sejmu i Senatu. Klich zwrócił uwagę, że nowa kadencja parlamentarna będzie wyjątkowa z uwagi na to, że opozycja będzie dysponować większością głosów w Senacie. "Tę większość trzeba będzie wykorzystać, aby pokazać Polakom, że Senat może funkcjonować inaczej niż w ciągu ostatnich czterech lat, to znaczy, że przestrzega się prawa, regulaminu, że jest się otwartym na dyskusję i że Senat faktycznie jest tą izbą, w której odbywa się debata" - podkreślił senator. Zapowiedział, że senacka większość będzie inicjować projekty ustaw będące realizacją programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Kulisy spotkania W nieoficjalnych rozmowach senatorowie relacjonowali, że Schetyna apelował podczas spotkania o jedność. "Prosił, żebyśmy nie wierzyli w żadne doniesienia medialne, żebyśmy nie dali się skłócić. Zapewniał, że żadne nazwisko kandydata na marszałka Senatu nie zostało ustalone" - powiedział jeden z nich. W kontekście obsady stanowiska marszałka Senatu najczęściej padają nazwiska m.in. Bogdana Borusewicza, który pełnił już tę funkcję przez trzy kadencje (w latach 2005-2015), Bogdana Klicha, Sławomira Rybickiego i Bogdana Zdrojewskiego. Z informacji PAP wynika, że żaden z nich nie cieszy się, nawet w samej Platformie Obywatelskiej, na tyle silnym poparciem, aby być pewnym kandydatem na to stanowisko. Decyzja w sprawie obsady fotela marszałka Senatu - jak wskazują rozmówcy PAP z otoczenia Grzegorza Schetyny - ma zapaść w drodze negocjacji między władzami partii współtworzących Koalicję Obywatelską, PSL oraz ugrupowań lewicowych (SLD, Wiosny i Razem). Zmiany w strukturze partii Wciąż nie wiadomo też jeszcze, kto zostanie szefem klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Start w wyborach na tę funkcję zapowiedział na razie tylko obecny wiceszef PO Borys Budka. Nie jest pewne, czy będzie miał kontrkandydata. W czwartek politycy KO w nieoficjalnych rozmowach spekulowali, że być może do rywalizacji o tę funkcję stanie sam Schetyna. Jego współpracownicy wykluczają jednak taki wariant. "To political fiction" - powiedział w piątek PAP jeden z nich. Koalicję Obywatelską współtworzą: PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni. Jeśli wszyscy wybrani z jej list posłowie zdecydują się przystąpić do klubu KO, będzie on liczył 134 posłów. W weekend decyzję w tej sprawie mają podjąć Zieloni, którzy rozważają też powołanie własnego koła poselskiego. W Senacie dzięki tzw. paktowi senackiemu opozycji udało się zdobyć większość - 51 mandatów. "Pakt senacki" to porozumienie, które zawarły latem: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), "Lewica" (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz'15). W ramach "Paktu" w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora. PiS uzyskał w Senacie 48 mandatów, Koalicja Obywatelska - 43 mandaty, PSL - trzy, a SLD - dwa. W Senacie zasiądą także startujący z własnych komitetów: Wadim Tyszkiewicz, Krzysztof Kwiatkowski, Stanisław Gawłowski i senator niezależna Lidia Staroń. Ona jednak - według senatorów KO - w poprzedniej kadencji najczęściej głosowała tak jak senatorowie Prawa i Sprawiedliwości.(PAP)