Jak donosi "Fakt" spotkanie w kancelarii premiera odbyło się bez awantur i gorzkich słów. Była to męska, krótka rozmowa. Ważny polityk Platformy Obywatelskiej zdradził w rozmowie z gazetą, że najlepiej nastawienie Donalda Tuska oddawały jednak jego oczy. Powiedział, że "ich wilczość była wręcz niebywała". Szef rządu planował odwołanie szefa resortu sprawiedliwości od dawna. Dziennik ustalił, że Tusk miał poczucie, że Gowin gra na siebie i szantażuje go wyjściem z klubu frakcji konserwatystów. Poseł PO ujawnił, że premier czuł, że "musi pozbyć się Gowina", a jedynym problemem było znalezienie następcy. Półtora tygodnia temu Tusk zaprosił na spotkanie Marka Biernackiego - także konserwatystę, który zgodził się objąć ten urząd. Premier zdymisjonował Jarosława Gowina w poniedziałek. Donald Tusk zapewnił, że powodem nie były poglądy ministra sprawiedliwości.