Sekretariat komisji bezskutecznie dzwonił do firmy Kulczyka, a także na komórkę biznesmena. Stanęło więc na tym - jak powiedział w rozmowie z reporterką RMF szef komisji Józef Gruszka - że zawiadomienie zostanie wysłane jutro na dwa adresy: poznański i wiedeński. Nie jest to konieczne, bo zdarzają się sytuacje, w których można zawiadomić faksem, można to zrobić telefonicznie, jeśli strona wyraża zgodę na to, by przybyć na posiedzenie. W sytuacjach, które nie cierpią zwłoki, takie zawiadomienia też mają miejsce. - Jeśli Jan Kulczyk nie odbiera telefonu i nie chce uzgodnić daty spotkania, to znaczy, że wykazuje tu złą wolę - ocenia Zbigniew Ziobro. Kolejnym realnym terminem przesłuchania najbogatszego Polaka moze być 10 listopada.