Tyszka powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że jego ugrupowanie przygotowało projekt uchwały w tej sprawie. Wzywa w niej rząd do przeprowadzenia pogłębionych badań do końca marca, zajęcie stanowiska, a także podjęcie działań na forum Unii Europejskiej oraz w ramach Grupy Wyszehradzkiej, w celu przyjęcia przez Unię rozwiązań prawnych mających zakazać oferowania produktów podwójnej jakości. Kukiz'15 wskazało w uchwale, że "w ostatnich latach w części państw Europy Środkowo-Wschodniej (Czechy, Słowacja, Węgry) przeprowadzono kontrole, które wykazały istotne różnice w jakości produktów tej samej marki i w takim samym opakowaniu w porównaniu do tych samych środków spożywczych oferowanych w krajach Europy Zachodniej". Gorsza jakość na Wschodzie Wicemarszałek Sejmu przywołał także wyniki badania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta - opublikowane w październiku 2018 r. - w których porównano jakość żywności oferowanej konsumentom z Polski i z państw Europy Zachodniej. "One potwierdziły to, co pokazywały badania w innych państwach, że produkty żywnościowe gorszej jakości koncerny międzynarodowe przeznaczają na rynki Europy Wschodniej" - podkreślił Tyszka. Według niego, "jeżeli mamy jeden rynek, konsumentów przemieszczających się pomiędzy poszczególnymi krajami, to mają oni prawo oczekiwać, że jeśli produkt występuje pod taką samą marką w różnych państwach, to będzie on miał taki sam skład i jakość". "Europejczycy drugiej kategorii" Wiceprzewodniczący komisji ds. UE Piotr Apel (Kukiz'15) mówił, że nie widzi "powodu, dlaczego Polacy mają być Europejczykami drugiej kategorii". Według niego podwójne standardy to "klasyczny przykład wykluczenia żywnościowego - apartheidu żywnościowego - który jest serwowany za zgodą tego i poprzedniego rządu, które nie są za bardzo zainteresowane, żeby Polacy mieli lepszej jakości produkty i jedli lepszą żywność". Dodał, że Kukiz'15 chce, aby UE pokazała, że służy obywatelom krajów członkowskich.