Poniedziałkowe spotkanie polityków Kukiz'15 z prezydentem trwało ponad godzinę. "Jeśli chodzi o Krajową Radę Sądownictwa, przedstawiliśmy naszą opinię - podobnie jak przy wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego uważamy, że niedopuszczalne jest, by jedna opcja polityczna wskazywała sędziów, czy to do TK, czy do KRS-u" - podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie Kukiz. W jego ocenie, obecna ustawa o KRS jest napisana w taki sposób, że "w przypadku utraty władzy przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-prawo-i-sprawiedliwosc,gsbi,39" title="Prawo i Sprawiedliwość" target="_blank">Prawo i Sprawiedliwość</a>, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> ma gotową ustawę do jeszcze większego upartyjnienia, jeszcze większego uzależnienia sądów od partii politycznych". Na pytanie, czy prezydent podzielił wątpliwości Kukiz'15, dotyczące zmian w sądownictwie Kukiz odparł: "jestem zwolennikiem tego powiedzenia: 'po czynach ich poznacie'. I zobaczymy jak się zachowa pan prezydent". Zdaniem Tyszki, obecnie procedowane ustawy niosą ze sobą zagrożenie upartyjnienia wymiaru sprawiedliwości. "A Polska i Polacy nie mogą sobie pozwolić na to, żeby co cztery lata była rewolucja kadrowa w wymiarze sprawiedliwości, polegająca na jeszcze dalszym podporządkowaniu partiom politycznym" - dodał. Przypomniał, że prezydent ma trzy możliwości: może podpisać te ustawy, może je odesłać do Trybunału Konstytucyjnego i może je zawetować. "I to wiemy z oficjalnych wypowiedzi rzecznika pana prezydenta, że wszystkie trzy opcje nadal są możliwe" - podkreślił. Liderzy Kukiz'15 pytani byli też dlaczego nie zdecydowali się na udział we wspólnej inicjatywie partii opozycyjnych, które w poniedziałek - na zaproszenie Nowoczesnej - spotkały się w Sejmie. W spotkaniu klubów opozycyjnych uczestniczyli przedstawiciele: PO, PSL oraz UED. W spotkaniu udział nie wziął żaden polityk Kukiz'15. "Z kim ja mam działać? Mam działać z tymi ludźmi, którzy przez osiem lat umacniali partiokrację, a w tej chwili nagle się budzą, że umocnili ją tak mocno, że nie mają nic do powiedzenia" - odparł Kukiz. "Złamali wszystkie obietnice wyborcze. Wyrzucili 750 tysięcy podpisów (...) pod zmianą ordynacji wyborczej, wyrzucili do kosza i ja mam z nimi współpracować?" - dodał. W ostatnim czasie uchwalone zostały nowele ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Prawo o ustroju sądów powszechnych. Nowela ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. Nowela o usp zmienia m.in. zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom. W środę wieczorem na stronach Sejmu został opublikowany projekt PiS dotyczący Sądu Najwyższego, który przewiduje m. in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku "z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości".