Lider ruchu Kukiz'15 w niedzielę na swoim profilu na Facebooku nawiązując do przypadającej tego dnia rocznicy śmierci Augusta Fieldorfa Nila napisał: "Dziś 66. rocznica zamordowania przez komunistów Augusta Fieldorfa 'Nila'. Na karę śmierci skazany został przez 'sąd' pod przewodnictwem Żydówki Marii Gurowskiej vel Genowefa Maria Danielak z domu Zand, córka Moryca (Mariana) i Frajdy (Franciszki) z Eisenmanów. W składzie sędziowskim (poza Gurowską) znalazło się jeszcze dwóch Żydów - Emil Merz oraz Gustaw Auscaler (zm.w 1965 r. w Izraelu). Czwartym 'sędzią' był Igor Andrejew (pochodził z wileńskiej, spolszczonej rodziny rosyjskiej). August Fieldorf 'Nil' mimo tortur nigdy nie podjął współpracy z władzami komunistycznymi. Zapłacił za to najwyższą cenę". W poniedziałek podkreślił, że jego wpisy dotyczące m.in. gen. Fieldorfa "Nila" są reakcją na "obraźliwe wobec Narodu Polskiego" wypowiedzi amerykańskiej dziennikarki Andrei Mitchell, premiera Izraela Netanjahu oraz ministra spraw zagranicznych Izraela, Israela Katza, "którzy winą za przypadki udziału Polaków w Holokauście chcą obarczyć cały Naród Polski i jego polskie władze z czasów niemieckiej okupacji". "Nie jest moją intencją - i nigdy nie było - cedowanie odpowiedzialności za komunistyczne zbrodnie dokonane na Polakach przez osoby narodowości żydowskiej na cały Naród Żydowski" - podkreślił. Kukiz zapowiedział, że każdy przypadek nazywania go antysemitą będzie zgłaszał do prokuratury. "Jesteś też zwykłą świnią. A teraz mnie pozywaj" W odpowiedzi na wpisy Kukiza dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski napisał na swoim profilu na Twitterze: "Kukizowi: tak Kukiz. Przez swoje wystąpienia jesteś antysemitą, krzewisz antysemityzm w Polsce, wprowadziłeś nacjonalistów i antysemitów do Sejmu. Jesteś też zwykłą świnią. A teraz mnie pozywaj...". We wtorek Kukiz ocenił, że oświadczenie Czuchnowskiego jest całkowicie fałszywe i obraźliwe oraz narusza jego dobra osobiste, w szczególności dobre imię i godność osobistą. Wezwał w piśmie adresowanym do dziennikarza na adres jego redakcji do "usunięcia skutków naruszania jego dóbr osobistych". Polityk chce m.in. aby Czuchnowski zamieścił prostujące fałszywe i obraźliwe informacje oświadczenie" na swoim profilu na Twitterze oraz w ogólnopolskim dzienniku "Gazecie Wyborczej" w ciągu 3 dni od dnia doręczenia pisma w tej sprawie. Kukiz domaga się od Czuchnowskiego zamieszczenia oświadczenia o następującej treści: "W związku z opublikowanym przeze mnie oświadczeniem na portalu Twitter, w dniu 25 lutego 2019 r. jakoby Paweł Kukiz był antysemitą, który krzewi antysemityzm w Polsce pragnę przeprosić Pana Kukiza za opublikowanie nieprawdziwych i godzących w jego dobra osobiste treści. Wypowiedzi Pana Pawła Kukiza nie są nacechowane pejoratywnie i nie mają charakteru antysemickiego, a jedynie mają na celu zmierzenie się z prawdą historyczną". "Ukazywałem prawdę historyczną" Kukiz w swoim piśmie zwrócił uwagę, iż wpis dziennikarza "w sposób jednoznaczny utożsamia go z antysemitą i propagatorem treści antysemickich, co jest nie tylko całkowicie nieprawdziwym, ale i krzywdzącym stwierdzeniem". "ŻADNE z moich publicznych wystąpień nie miało charakteru antysemickiego i nie było nacechowane pejoratywnie, a jedynie ukazywało prawdę historyczną, z którą każdy człowiek musi się zmierzyć, aby możliwe było budowanie wspólnej, lepszej przyszłości" - napisał Kukiz. Napisał też, że reakcja dziennikarza uderza nie tylko w jego dobro osobiste, "ale także prawdę historyczną i wolność słowa, które próbuje się dziś tłumić za pomocą dyrektyw politycznych". "Co więcej, tego typu działania mają na celu zmanipulowanie opinii publicznej i dyskredytację mojej osoby w oczach społeczeństwa, bowiem przypisywanie mi antysemityzmu niewątpliwie godzi w moje dobre imię i może podważyć zaufanie do mnie jako polityka" - dodał polityk. "Należy również zwrócić uwagę, że w przedmiotowym wpisie nazywa mnie Pan 'zwykłą świnią', co bez cienia wątpliwości wpisuje się w katalog określeń powszechnie uważanych za obelżywe i stanowi naruszenie mojej godności osobistej" - czytamy w piśmie. "Budzenie demonów antysemityzmu" Kukiz podkreślił, że wysłane we wtorek pismo jest ostateczną gwarancją polubownego rozwiązania sprawy. Zapowiedział, że brak zastosowania się do tych żądań doprowadzi do podjęcia kroków prawnych zmierzających do zapewniania odpowiedniej ochrony mającej na celu: zaniechanie naruszenia dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia i godności, "wyegzekwowania zadośćuczynienia za doznaną na skutek rozpowszechniania fałszywych i obraźliwych informacji przez Pana, krzywdę wynikającą z naruszenia dóbr osobistych". Czuchnowski powiedział PAP, że Kukiza przepraszać nie zamierza. "To co zrobił Paweł Kukiz, czyli podkreślanie żydowskiego pochodzenia sędziów, którzy skazali Fieldorfa, to jest typowy zabieg antysemitów od zarania antysemityzmu we współczesnej Polsce, czym się posługiwano w 1968 roku. To jest kalka z '68 roku" - podkreślił. "Kukiz powinien wiedzieć, że pochodzenie tych ludzi nie miało nic wspólnego z wyrokami, które wydawali, że to byli po prostu stalinowcy" - zauważył dziennikarz. "Sędziowie skazali 'Nila' nie dlatego, że byli Żydami, tylko dlatego, że byli stalinowcami. Podobnie jak Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski nie dlatego, że był Polakiem, ale dlatego, że był stalinowcem, a ludzie, którzy wykonali tę egzekucję nie zrobili tego dlatego, że byli Polakami, tylko dlatego, że służyli komunistom. Pochodzenie nie ma tu żadnego znaczenia" - oświadczył Czuchnowski. "Wpisy takie jak Kukiza to jest budzenie demonów antysemityzmu" - zaznaczył.