Do niedawna muzyk, a dziś kandydat na najwyższy urząd w państwie mówi w radiowej Jedynce, że Polskę trzeba przywrócić obywatelom, odbijając ją z rąk "partyjnych klanów". Kukiz dodaje, że ubiega się o prezydenturę między innymi po to, by funkcji tej nie sprawowała osoba, która będzie pilnowała ustroju, w jakim Polska "istnieje tylko teoretycznie". Według Kukiza, dalsze utrzymywanie obecnych stosunków społecznych prowadzi do zagrożenia dla całego narodu. Brak pracy, wygaszanie przemysłu, masowa emigracja i stopniowe wynaradawianie się za granicą, jednocześnie przyjmowanie imigrantów z krajów islamskich i tym samym załatwianie problemu z nimi, jaki mają Niemcy czy Francja - wylicza Kukiz. Kandydat przypomina, że 3 miliony Polaków wyjechały w poszukiwaniu lepszego życia za granicę. Według niego, ten proces można zatrzymać tylko zmieniając ustrój. Kukiz, zgodnie z ostatnimi sondażami, może liczyć na trzecie miejsce w wyborach 10 maja i poparcie powyżej 7 procent. Startuje jako kandydat niezależny.