Muzyk pisze na swoim profilu na Facebooku, że dyskusja mogłaby się odbyć w Hali Widowiskowo-Sportowej w Lubinie. Właśnie tam odbywał się jego wieczór wyborczy. "Szanowni Kandydaci, skoro zabiegacie o głosy mojego elektoratu to spotkajcie się z nim!" - pisze artysta i dodaje, że termin takiej dyskusji jest do ustalenia. "Spotkajcie się z ludźmi, którzy zapytają Was o naszą przyszłość. O Polskę. Zróbcie debatę, którą z przyjemnością poprowadzę" - proponuje Paweł Kukiz. Jak przekonuje, po odpowiedzi kandydatów na pytania wyborców, każdy będzie wiedział "czy iść na wybory, a jeśli tak to na kogo oddać swój głos". Paweł Kukiz konsekwentnie podkreśla, że nie przekaże swojego poparcia ani Bronisławowi Komorowskiemu, ani Andrzejowi Dudzie. "Nie ja jestem dysponentem Waszych głosów!" - zaznacza zdobywca trzeciego miejsca w niedzielnym głosowaniu. Przyznał również, że jest dość zaskoczony sytuacją, w której jego wyborcy są najbardziej pożądaną grupą elektoratu przed II turą. "Do tej pory byliśmy bowiem wszyscy tak przez jedną jak i drugą opcję lekceważeni." - zaznacza Paweł Kukiz. Na propozycję muzyka szybko odpowiedział Andrzej Duda. "Pan Paweł Kukiz proponuje osobiste prowadzenie debaty z Komorowskim? Ok, wchodzę" - napisał na Twitterze. Do propozycji nie odniósł się jeszcze Bronisław Komorowski.