Twórca ruchu Kukiz'15 podkreślił, że znaleźli się na nich kandydaci o zróżnicowanych poglądach, których łączy troska o kraj. Kukiz zaznaczył, że są to osoby o poglądach zarówno prawicowych jak i lewicowych, a także osoby wierzące i niewierzące. - Jedno ich łączy z pewnością, interes Rzeczypospolitej Polskiej i troska o przyszłości dzieci i wnuków - podkreślił Kukiz. Dodał, że na listy jego komitetu zgłosiło się około cztery tysiące osób chętnych kandydować do Sejmu i Senatu, jednak prawo wyborcze pozwoliło na wystawienie jedynie około 900 kandydatów. - Trzy tysiące ludzi zostało pozbawionych biernego prawa wyborczego - ocenił Kukiz. - Nie wiem, jak można nazywać demokratycznym system, w którym kilka osób - Kukiz, Kaczyński, Kopacz, czy ktokolwiek inny - decyduje o selekcji 'ty się nadajesz, a ty się nie nadajesz'. To nie jest demokracja - krytykował Kukiz. Kukiz był pytany także o to, gdzie będzie w najbliższą niedzielę, kiedy będzie odbywało się referendum. Odparł, że ma zamiar być we Wrocławiu.