- Nawet mało znaczące ugrupowanie, które współpracuje z organizacjami, które reprezentują interes pracowniczy, może być przedstawicielem tego interesu obywatelskiego w parlamencie i w każdej chwili może poprosić o pomoc pozaparlamentarną grupę obywateli, która dysponuje siłą - tłumaczy Paweł Kukiz. Kandydat na prezydenta zapowiedział, że jeśli nie wygra wyborów prezydenckich, będzie się starał stworzyć oddolny ruch społeczny z postulatem zmiany ustroju państwa i zmiany relacji polityk-obywatel. Stwierdził również, że ruch nie wejdzie w koalicję z żadną z dużych partii, a wsparcia będzie szukać u pozaparlamentarnych ugrupować, które reprezentują interesy pracownicze.