Według Kukiza, były premier "uciekł do Brukseli" po tym, jak ujawniona została afera taśmowa. "Ja im nie wierzę za grosz, dopóki Platforma będzie pod wpływem tego, co uciekł przed taśmami do Brukseli" - mówił. Podkreślił też, że Tusk "powinien odpowiedzieć za to, co zrobił z Polską". Nie mniej dobitnie skrytykował nowy rząd powołany przez Ewę Kopacz. - Niczego nie spodziewam się po exposé, bo nie będzie czego słuchać - dodał muzyk. - To jest kpina, jakaś prowincjonalna lekarka - podsumował. Przypomnijmy, że muzyk i aktywista społeczny wystartuje w wyborach do sejmiku województwa dolnośląskiego z listy KWW Bezpartyjni Samorządowcy. Kukiz powalczy o mandat z ostatniej pozycji w okręgu wrocławskim.