Pierwszy z tak zwanych projektów "antysitwowych", określa warunki konieczne do spełnienia przez kandydata, powiedział Paweł Kukiz w radiowej Trójce. Jak dodał, kandydat musiałby złożyć bardzo obszerne CV w którym opisałby wszystkie swoje powiązania partyjne czy biznesowe. Drugi projekt nad którym Kukiz'15 pracuje wspólnie z Solidarnością, mówi o stworzeniu komisji kompetencyjnych, które "prześwietlałby" życiorysy kandydatów. W skład komisji kompetencyjnej, wchodziliby przedstawiciele wszystkich opcji politycznych, prezydenta oraz eksperci, m.in. z organizacji pozarządowych. Projekty "antysitwowe" mają przeciwdziałać nepotyzmowi - podkreślał Paweł Kukiz. - Na przykład, jeśli mam wujka, prezesa TVP, trudno żebym się starał o stanowisko szefa Dwójki - mówił. Wiele publicznych komentarzy wywołała ostatnio osoba Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON. Na początku września media informowały, że Bartłomiej Misiewicz został powołany do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wkrótce pojawiły się doniesienia, że aby to było możliwe, pod koniec sierpnia zmieniono statut spółki tak, by nie było wymagane ukończenie kursu dla członków rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Misiewicz nie mógł go ukończyć, bo potrzeba do tego wyższego wykształcenia, którego nie ma. On sam przekonywał wówczas, że powołanie go do Polskiej Grupy Zbrojeniowej odbyło się zgodnie z prawem. Sprawę bada prokuratura. Bartłomiej Misiewicz poprosił szefa MON o zwieszenie w pełnionych funkcjach w resorcie. W ramach akcji #Misiewicze partia Nowoczesna stworzyła zaś listę 227 osób zatrudnionych m.in. w spółkach SP, mających - według Nowoczesnej - powiązania z PiS. Według PiS akcja Nowoczesnej ma charakter tylko propagandowy.