Zgodnie z przewidywaniami, opozycji nie udało się odwołać Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. Wniosek złożyli posłowie PO, którym nie odpowiada zachowanie oraz styl prowadzenia obrad przez obecnego marszałka. Kopacz: Kuchciński zakodował się na swojego pryncypała Komentując w rozmowie z Interią wniosek o odwołanie Marka Kuchcińskiego, Ewa Kopacz stwierdziła, że "takie jest prawo opozycji". "To jest forma protestu, że nie zgadzamy się z tym co prezentuje obecnie panujący marszałek Kuchciński" - uważa była premier.Kopacz dodała, że PO zdaje sobie sprawię, że "arytmetyka na sali sejmowej jest bezwzględna". "Ci, którzy mają większość obronią każdego, kto nosi ich legitymację polityczną lub kto głosi ich poglądy" - stwierdziła. "Znam Kuchcińskiego z czasów, kiedy był wicemarszałkiem, wtedy kiedy ja byłam marszałkiem Sejmu. Wydawał mi się człowiekiem bardzo koncyliacyjnym. Potrafił dyskutować bez agresji, bez karania, bez obrażania się. Natomiast tu mam wrażenie, że przeszedł jakąś głęboką metamorfozę, i dzisiaj jego działania są determinowane tym, czy pan prezes Kaczyński nagrodzi go uściskiem dłoni i uśmiechem, czy też naganą. Pod prezesa Kaczyńskiego jego zachowania" - mówiła."Obserwuję pana prezesa Kaczyńskiego na sali sejmowej. Im bardziej pan marszałek jest nieprzyjemny dla opozycji, tym większą radość widzę na obliczu Jarosława Kaczyńskiego. Pan marszałek Kuchciński trochę się zakodował na reakcje swojego pryncypała politycznego" - powiedziała w rozmowie z Interią Ewa Kopacz. Schetyna zaskoczony pochwałą od prezesa PiS Z kolei przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna jest zaskoczony pochwałami ze strony prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Podczas debaty Jarosław Kaczyński chwalił Grzegorza Schetynę za jego marszałkowanie w Sejmie poprzedniej kadencji. Szef PO odebrał to jako wskazówkę dla Marka Kuchcińskiego jak powinno się prowadzić obrady. Grzegorz Schetyna był też pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, że Platforma Obywatelska nie ma moralnego domagać się odwołania marszałka Sejmu. Szef PO przypomniał, że wniosek złożono, gdy - jak to określił - kolejny raz Marek Kuchciński łamał zasady. Grzegorz Schetyna dodał, że Platforma nie godzi się na to, by marszałek Sejmu był funkcjonariuszem partyjnym i realizował założenia tylko władz swojego ugrupowania. Suski: To wyłącznie działanie polityczne Według Marka Suskiego wniosek "nie miał żadnego uzasadnienia". "Nie ma podstaw do tego, żeby odwoływać marszałka" - stwierdził w rozmowie z Interią poseł PiS. "To tylko i wyłącznie działanie polityczne" - dodał. "Wydaje mi się, że opozycja nie ma pomysłu na bycie opozycją poza personalnymi rozgrywkami i próbowaniem odwoływania różnych ministrów" - uważa Suski.Powody wniosku o odwołanie Kuchcińskiego, wskazane przez PO, Suski nazwał "bardzo wątłymi". "Wyraźnie widać, że to jest niechęć opozycji do PiS-u" - skwitował Marek Suski. Tarczyński: W jakim celu to robią? "Jeżeli wiemy, że wniosek, który składa opozycja, jest z góry przegranym, upadłym wnioskiem, to powstaje pytanie, w jakim celu to robią" - zastawia się w rozmowie z Interią Dominik Tarczyński. "Mamy do czynienia z opozycją destrukcyjną, a nie konstruktywną. Mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie składają projektów ustaw, które mają poprawić życie Polaków, ale skupiają się na negowaniu rzeczywistości" - uważa poseł PiS. Mazurek: Powinni się cieszyć, że marszałkiem jest Kuchciński Rzeczniczka Klubu PiS Beata Mazurek komentując wynik głosowania podkreśliła, że obecna opozycja ma lepiej niż posłowie Prawa i Sprawiedliwości przez poprzednie osiem lat. Jej zdaniem liczba wniosków formalnych, nie przestrzeganie limitu czasu i "wszczynanie różnego rodzaju przykrych, nieprzemyślanych sytuacji" przekracza wszystko, co było do tej pory w parlamencie i w tej sytuacji marszałek jest bardzo wyrozumiały, a także bardzo rzetelnie i uczciwie prowadzi obrady. "Powinni się cieszyć z tego, że marszałkiem jest Marek Kuchciński" - uważa rzeczniczka klubu PiS. Wyjaśniła też, że prezes PiS wystąpił w debacie w obronie marszałka, ponieważ "tak prawego i uczciwego człowieka, który od lat funkcjonuje w polityce, którego nikt nie złamał, któremu nikt nie może nic zarzucić, to zaszczyt i przyjemność bronić". Kosiniak-Kamysz: To marszałek chaosu Z kolei lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił na konferencji w Sejmie, że "Kuchciński to marszałek chaosu i niezgody". "Nie daje żadnych gwarancji nie na bezstronność - bo na to nie liczyliśmy - ale nie daje też gwarancji na normalność" - ocenił Kosiniak-Kamysz. Tyszka: Partyjny cyrk nad odwołaniem marszałka "W Sejmie odbywa się partyjny cyrk nad odwołaniem marszałka. Wniosek nie ma żadnych szans powodzenia, a jednak kolejni partyjni liderzy wstępują i biją pianę z mównicy" - powiedział wicemarszałek Tyszka na briefingu prasowym w trakcie debaty. Pytany, jak zagłosują posłowie odpowiedział: "jesteśmy poza tym cyrkiem. Wstrzymamy się od głosu". Wicemarszałek Sejmu ocenił, że w poprzedniej kadencji Sejmu Platforma blokowała pracę nad projektami opozycji, a teraz robi to PiS. Tyszka poinformował też, że marszałek Sejmu uwzględnił wniosek Kukiz'15 o skierowanie do pierwszego czytania w komisji zdrowia projekt ustawy dot. medycznej marihuany. Wcześniej posłowie Kukiz'15 zapowiedzieli, że uzależniają głosowanie ws. wniosku PO o odwołanie Kuchcińskiego od tego, czy "odmrozi" on prace nad projektem zgłoszonym przez Kukiz'15. Debata nad wnioskiem o odwołanie marszałka Sejm odrzucił w poniedziałek wniosek PO o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka. Za odwołaniem Kuchcińskiego opowiedziało się 169 posłów, przeciw było 234, wstrzymało się 28 posłów. Większość bezwzględna konieczna do pozbawienia Kuchcińskiego funkcji marszałka wynosiła 216 głosów.Klub PO złożył swój wniosek pod koniec lipca - na ostatnim przed przerwą wakacyjną posiedzeniu - w związku z sytuacją, do jakiej doszło podczas głosowania nad poprawkami Senatu do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.