W minionym tygodniu Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że tegoroczny XXIV Sejm Dzieci i Młodzieży - który miał się odbyć jak co roku 1 czerwca - odbędzie się we wrześniu m.in. z uwagi na trwająca w Sejmie akcję protestacyjną osób niepełnosprawnych, ich rodziców i opiekunów. W tej sytuacji zawiązała się nieformalna grupa organizująca alternatywne posiedzenie młodzieżowego Sejmu pod zmienioną nazwą - Parlament Dzieci i Młodzieży. Na wniosek koordynatora grupy - jednego z byłych marszałków SDiM, a obecnie sekretarza Nowoczesnej w woj. zachodniopomorskim - Błażeja Papiernika, rektor Uniwersytetu Warszawskiego Marcin Pałys wydał zgodę na zorganizowanie alternatywnego posiedzenia 1 czerwca na terenie UW. Obrady mają odbyć się w Audytorium Maximum. "Przygotowania trwają" W środę marszałek Sejmu we wpisie na Twitterze zapewnił posłów Sejmu Dzieci i Młodzieży, że Sejm cały czas czeka na ich obrady. "Data obrad została przeniesiona, ale przygotowania do wydarzenia trwają" - napisał Kuchciński. Jego zdaniem, to święto demokracji, jakim jest posiedzenie SDiM, powinno odbywać się w sali plenarnej Sejmu, która - jak zaznaczył Kuchciński - najlepiej oddaje ducha parlamentaryzmu. "Nie dajcie się podzielić, wplątać w bieżącą politykę" - zwrócił się marszałek do młodych posłów. Marszałek Sejmu udostępnił też oświadczenie młodzieżówek PiS oraz Porozumienia: Forum Młodych PiS oraz Młodej Prawicy, w którym młodzi działacze krytykują alternatywne posiedzenie SDiM oraz wyrażają poparcie dla decyzji marszałka Sejmu o przesunięciu obrad na jesień. "Jesteśmy zaniepokojeni decyzją niektórych marszałków i posłów tegorocznej oraz poprzedniej sesji SDiM, o bezzasadnym zainicjowaniu alternatywnego, politycznego Parlamentu Dzieci i Młodzieży" - napisali. Zdaniem Forum Młodych PiS i Młodej Prawicy temat alternatywnego posiedzenia - demokracja i wrażliwość społeczna - "jasno wskazuje na antyrządowe intencje". "Miejmy na względzie, iż SDiM był i powinien być wydarzeniem apolitycznym, a jego miejscem jest Sejm Rzeczpospolitej Polskiej. Alternatywny Sejm Dzieci i Młodzieży stał się opozycyjnym narzędziem do pozyskiwania kapitelu politycznego, wykorzystując przy tym młodzież i dzieci" - oceniono. W swoim oświadczeniu działacze młodzieżówek zaapelowali o "zaprzestanie niszczenia idei SDiM oraz uszanowania decyzji Kancelarii Sejmu RP". "Jesteśmy przekonani, że XXIV Sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży odbędzie się tej jesieni" - oświadczyli. Oświadczenie organizatorów obrad na UW Do młodych działaczy prawicy - w odpowiedzi na ich oświadczenie - organizatorzy obrad na UW skierowali zaproszenie na czerwcowe posiedzenie Parlamentu Dzieci i Młodzieży. "Pragniemy w trakcie obrad pokazać Państwu, że nasze wydarzenie nie stwarza powodów do obaw, a temat demokracji i wrażliwości społecznej w żaden sposób nie może być skierowany przeciwko rządowi kraju będącego 'demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej'" - zapowiedziano. W piśmie opublikowanym na Facebooku podkreślono, że wśród organizatorów PDiM większość osób nie należy do żadnej młodzieżówki, a z wieloma osobami działacze Forum Młodych PiS i Młodej Prawicy dzielą wspólne poglądy. "Prosimy jednak o poszanowanie naszej apolityczności i nie łączenie nas z postami opozycji, gdyż organizujemy to wydarzenie oddolnie i samodzielnie" - zaapelowano. "Liczymy na Państwa obecność na obradach i pomoc w apolitycznym, bezpartyjnym wydarzeniu jakim jest Parlament Dzieci i Młodzieży - szczególnie że łączy nas wspólna troska o całą tradycję SDiM-u, w tym przede wszystkim braku udziału w nim partii politycznych" - dodano. Posiedzenia Sejmu Dzieci i Młodzieży - wzorowane na procedurach obowiązujących w prawdziwym parlamencie - są organizowane w budynku Sejmu od 1994 r.