W badaniu zadano pytanie: "Kto, Twoim zdaniem powinien stać na czele Platformy Obywatelskiej". Najwięcej wskazań - 42 proc. - uzyskał Rafał Trzaskowski, 21 proc. Donald Tusk, a 11 proc. Radosław Sikorski. Na kolejnych miejscach znaleźli się Małgorzata Kidawa-Błońska, którą wskazało 9 proc. badanych, b. szef PO Grzegorz Schetyna, którego wskazało 5 proc. badanych i obecny szef PO Borys Budka, który uzyskał 4 proc. wskazań. Odpowiedź "ktoś inny" wybrało 8 proc. badanych. Sondaż przeprowadzono w dniach 19-20 maja na reprezentatywnej próbie 1013 dorosłych Polaków. Kto zyskuje na Polskim Ładzie i konflikcie w Platformie Obywatelskiej? W ubiegłym tygodniu sondaż IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu pokazał, jak zmieniły się preferencje wyborcze Polaków po ogłoszeniu Nowego Ładu i trwającym przez ostatnie dni kryzysie w Platformie Obywatelskiej. Według sondażu, Zjednoczona Prawica mogłaby liczyć na poparcie na poziomie 34,4 proc. Tym samym koalicja rządząca poprawiła swój wynik wobec sondażu realizowanego przez IBRIS, miesiąc temu o 2 punkty procentowe. Ten wynik umacnia ich pozycje lidera. W ciągu ostatniego miesiąca najwięcej zyskała Polska 2050, poprawiając swój wynik o 4,7 punka procentowego. Poparcie dla ugrupowania Szymon Hołownia zadeklarowało 20,4 proc. badanych. Swój wynik poprawiła również Koalicja Polska-PSL. Ludowcy mogliby liczyć na poparcie na poziomie 5,2 proc. Powyżej progu wyborczego znalazłaby się również Konfederacja, z wynikiem 6,9 proc. Dalsze miejsca w wyborczym wyścigu Na trzecim miejscu po Zjednoczonej Prawicy i ugrupowaniu Szymona Hołowni plasuje się Koalicja Obywatelska. Swój głos na ugrupowanie Borysa Budki zdecydowałoby się oddać 14,2 proc wyborców. To o 2 punkty procentowe mniej niż wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Wydarzeń" miesiąc temu. Traci również Lewica, która osiągnęłaby poparcie na poziomie 9,5 proc. W przypadku gdyby Solidarna Polska i Porozumienie wystartowały poza koalicją, PiS nadal wygrałby wybory z poparciem na poziomie 29,6 proc. Jednak zarówno Porozumienie (2,6 proc.), jak i Solidarna Polska (1,7 proc) znalazłyby się poniżej progu wyborczego. 52 proc. badanych zadeklarowało, że weźmie udział w wyborach. Do urn nie poszłoby 40 proc. respondentów. Niezdecydowanych było 7 proc.