Prezydent, który kibicował zawodnikom podczas konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich 2019/2020 w Wiśle, pytany przez dziennikarzy, czy proponował Adamowi Małyszowi posadę ministra sportu, odpowiedział, że ta decyzja należy do premiera Mateusza Morawieckiego. "O tym kto zostanie ministrem sportu decyduje premier. On przede wszystkim ma głos, ponieważ to będzie jego współpracownik. Ja bym chciał, żeby to był człowiek, co rzeczywiście zna się na sporcie i będzie umiał dla polskiego sportu działać. Być może dobrze byłoby, gdyby ministrem została kobieta, która wniesie do resortu kobiece spojrzenie na sport i będzie się bardzo dobrze na nim znała" - mówił Andrzej Duda. "Adam Małysz może jeszcze wiele osiągnąć w sensie organizacyjnym" Pytany, czy uważa Adama Małysza za dobrego kandydata na stanowisko ministra sportu, prezydent ocenił, że były mistrz Polski w skokach narciarskich może jeszcze wiele osiągnąć dla kraju w sensie organizacyjnym. "Rozmawialiśmy z panem Adamem, ponieważ wiele jeszcze trzeba zrobić zwłaszcza w polskich sportach zimowych, nie tylko skokach ale i innych dyscyplinach. Adam Małysz jest mężczyzną w kwiecie wieku i przed nim jeszcze wiele osiągnięć organizacyjnych dla Polski. Nie wiem, czy w kontekście politycznym, ponieważ to będzie jego własna decyzja. Widzę, że pan Adam poświęca się polskiemu sportowi od strony organizacyjnej, co mnie bardzo cieszy, ponieważ jest on ogromnym autorytetem wśród polskich skoczków, a jednocześnie ma wiele energii i posiada międzynarodowe doświadczenie" - powiedział prezydent. Morawiecki tymczasowym ministrem sportu Prezydent Andrzej Duda powołał 15 listopada rząd Mateusza Morawieckiego. Premier oprócz funkcji szefa rządu objął także stanowisko ministra sportu. To drugi taki przypadek w niedawnej historii - w 2005 roku przez dwa miesiące ministrem sportu był ówczesny premier Marek Belka. O to, kto będzie ministrem sportu szef rządu był pytany w sobotę w RMF FM. "Tego jeszcze nie mogę powiedzieć ponieważ toczone są rozmowy z trzema, właściwie dwoma kandydatami, bardzo zaawansowane" - poinformował. "Jak te osoby ostatecznie określą swoje zdanie, a my ze swojej strony również zdecydujemy, wtedy przedstawimy" - zapowiedział. Premier dodał, że obecnie toczą się rozmowy z dwiema kobietami. Pytany, kiedy wszystko będzie jasne odparł: "Myślę, że w ciągu dwóch tygodni".