Kto kogo zaskoczy na ostatniej prostej?
"Rzeczpospolita" pisze o ostatniej prostej sztabów wyborczych przed głosowaniem 9 października.
Kaczyński na premierze filmu "Lider"
Kampania przybiera zaskakujący obrót. "Nasza przewaga może sięgać już tylko kilku punktów procentowych" - stwierdził w rozmowie z "Rz" wiceszef Klubu PO Jarosław Gowin.
Z informacji gazety wynika, że sztabowcy PO są mocno zaskoczeni ostatnimi ruchami PiS. Chodzi o premierę filmu "Lider" o Jarosławie Kaczyńskim i wielką kampanię billboardową promującą książkę szefa PiS "Polska naszych marzeń".
Formalnie nie jest to część kampanii wyborczej, ale akcja znakomicie odwróciła uwagę od objazdu po Polsce prowadzonego przez PO.
"Zalejemy całą Polskę tymi billboardami" - mówi gazecie sztabowiec PiS.
"Rzeczpospolita" przypomina, że taki sam chwyt zastosowała PO w 2005 roku, gdy w kampanii promowano książkę Donalda Tuska.
Według PiS punkt zwrotny obecnej kampanii jest za nami. - Trzeci raz wyszliśmy na prowadzenie - mówił wczoraj w Płocku prezes PiS Jarosław Kaczyński o najnowszym sondażu zamówionym przez PiS. - Różnica na naszą korzyść jest znaczna - dodawał. Według europosła Jacka Kurskiego przewaga PiS sięga 5 pkt proc.
Platforma obawia się, że może jej też zaszkodzić Ruch Palikota. "Odbierze nam może 2 proc." - uspokaja Gowin. Ale inni członkowie władz partii nie kryją niepokoju. "Część naszych wyborców chce, trochę na złość nam, zagłosować na Palikota" - przyznaje członek władz Platformy w rozmowie z "Rz". "Samym 'tuskobusem' nie dojedziemy zwycięsko do finiszu - martwi się inny prominent PO. "A innych pomysłów nie widać" - dodaje.
PO sięga po celebrytów. W piątek zaprezentuje komitet poparcia. Do głosowania na partię Tuska zachęcać mają m.in. Andrzej Wajda i Krzysztof Penderecki.
Więcej o ostatnich dniach kampanii wyborczej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
IAR/INTERIA.PL