W niedzielę we Wrocławiu Schetyna podkreślił też, że werdykt wyborców "jest najważniejszy". "Nie powinniśmy meblować sceny politycznej czy budynku parlamentu przed tym werdyktem. Jest trzy tygodnie czasu, ja bym prosił, żebyśmy wspólnie angażowali się, aby frekwencja była jak najwyższa, żeby mandat następnego rządu był jak najmocniejszy" - mówił Schetyna. Gotowość do rozmów koalicyjnych z PO, by powstrzymać powrót IV RP, zgłosił ostatnio szef SLD Grzegorz Napieralski. SLD nie rozważa kandydatury Aleksandra Kwaśniewskiego na premiera - powiedział w niedzielę szef SLD Grzegorz Napieralski. Dodał, że Kwaśniewskiego należałoby wykorzystać w instytucjach międzynarodowych. Wicepremier Waldemar Pawlak powtórzył w niedzielę w Katowicach, że liczy na koalicję PO-PSL. Pytany o domniemaną kandydaturę Kwaśniewskiego na szefa przyszłego rządu przewodniczący SLD powiedział dziennikarzom: "Nie ma żadnego kandydata na premiera po naszej stronie". "Kadróweczka nas nie interesuje, mówimy o programie" - zapewnił. Dodał, że cieszy się, iż wymienia się nazwisko Kwaśniewskiego. "Problem tego rządu i w ogóle polskiego rządu wywodzącego się z prawicy, jest taki, że nie potrafimy wykorzystać wielkich postaci do promowania Polski, do budowania naszej pozycji międzynarodowej. Jest wielkim błędem Donalda Tuska, że tak znakomitego byłego prezydenta jak Aleksander Kwaśniewski nie ma w żadnej organizacji ani instytucji międzynarodowej" - dodał Napieralski. "W normalnych krajach, w normalnych ugruntowanych demokracjach ludzie, którzy byli liderami, premierami, prezydentami, budowali pozycję międzynarodową swego kraju, są dzisiaj zagospodarowywani i dalej budują potęgę tego kraju, tylko nie w Polsce" - mówił Napieralski. "Jesteśmy gotowi na taki blok w przyszłym parlamencie, by projekt IV RP nie powrócił" - zadeklarował. Wicepremier i prezes PSL Waldemar Pawlak, pytany w Katowicach przez dziennikarzy, czy po wyborach wyobraża sobie wielką koalicję PO, SLD i PSL, z Aleksandrem Kwaśniewskim jako premierem, odpowiedział, że liczy na wspólne rządy PO i PSL. "Wyobrażam sobie, że PSL będzie miał mocniejszą pozycję i że razem z Platformą wystarczy, aby utworzyć koalicję. To będzie bardzo dobre rozwiązanie, bo będzie więcej spokoju i więcej społecznego podejścia. Na taką perspektywę pracujemy" - powiedział Pawlak. Pogłoskę o możliwym objęciu przez Kwaśniewskiego stanowiska szefa rządu zdementował w niedzielę także europoseł SLD Wojciech Olejniczak. Tusk komentując tę deklarację Napieralskiego stwierdził, że "o tym, kto będzie w Polsce rządził, zdecydują wyborcy 9 października, a nie jakieś szacher-macher pomiędzy liderami, wiceliderami etc.". Kontynuując wymianę zdań, w sobotę szef SLD przekonywał, że "jego propozycja była uczciwa, jasna i czytelna (...) nie ma żadnego szacher-macher". "Jeśli Tusk dezerteruje i mówi, że jak przegra choćby o procent, to nie będzie tworzył rządu, to mówię wprost, chciałbym, żeby Polska była nowoczesna, otwarta, europejska i sprawiedliwa" - mówił Napieralski.