Ksiądz Michał Woźnicki od lat wywołuje kontrowersje swoimi wypowiedziami. W ostatnich miesiącach duchowny objęty zakazem głoszenia kazań i odprawienia mszy obrażał m.in. wyborczynie Konfederacji, osoby z niepełnosprawnościami i lekarzy. Teraz do długiej listy można dopisać pracujące matki. Ksiądz Michał Woźnicki odpowiedział na pytanie o studia Kontrowersyjne słowa padły w czasie pielgrzymki z Olsztyna do Gietrzwałdu. Jedna z wiernych studiująca medycynę zapytała duchownego, co sądzi o studiujących kobietach. Odpowiedź księdza Woźnickiego zajęła kilkanaście minut. Nagranie odpowiedzi zamieścił w mediach społecznościowych kanał Wroniecka. - Będę studiować - po co? Żeby pracować. Będę pracować, jako kto, gdzie? Z tym się wiążą konsekwencje. Pani zostanie lekarzem, będzie leczyć ludzi. Nie przyjdzie pani dzisiaj do pracy, bo zachorowała na grypę. W przychodni, w ośrodkach zdrowia znajdą innego lekarza, ktoś mnie zastąpi. Natomiast w pewnych obowiązkach, które każdy z nas spełnia, jesteśmy niezastępowalni. Nie ma zastępstwa w spełnieniu obowiązków rodzica. Dla stania się rodzicem Pan Bóg powołał instytucję małżeństwa. To jedyna wspólnota ludzi, którą Bóg chciał dla nich samych. Małżeństwo jest po to, żeby się rodziły dzieci - odpowiadał były salezjanin. Ksiądz stwierdził, że inna sytuacja występuje w przypadku kobiety samotnej, a inna w przypadku kobiety w małżeństwie. - W tym momencie (małżeństwa - red.) moje obowiązki stanu zyskują najwyższy punkt w realizowaniu - w przypadku niewiasty - macierzyństwa, w przypadku mężczyzny - ojcostwa - dodawał. - W pracy pani będzie lekarzem, będzie pani leczyć tysiąc ludzi, będą dzięki pani zdrowie odzyskiwać. Nie stawi się pani - znajdzie się inna pani doktor lub pan doktor. Jeżeli w rodzinie, w małżeństwie nie zrealizuje pani obowiązku stanu, zaniedba obowiązkowi matki, obowiązkowi ojca, stanie pani przed Bogiem na sądzie, za niezrealizowanie obowiązku stanu - kontynuował duchowny. Ksiądz Woźnicki uderzył w pracujące matki Ks. Woźnicki uznał, że w przypadku, gdy kobieta jednocześnie pracuje, jest żoną i matką, to obowiązki matki stoją "wyżej" w boskiej hierarchii. Z kolei większego zaangażowania wymagają obowiązki służbowe. Następnie opisał fikcyjną sytuację, w której kobieta musi zostać dłużej w pracy, więc dziecko zostaje samo w domu. - Nie zna pani głupich dzieci nauczycieli? Bo są zaniedbane. Nie zna pani złych dzieci pielęgniarek i lekarzy? Bo matka idzie na dyżur, bo ojciec idzie na dyżur. Jeżeli tych rzeczy nie daje się zrealizować, nie ma się pewnej wprawy, pewnej obietnicy, pewnego uzdolnienia, to nie ma ich jak zrealizować i cierpią obowiązki stanu, te które są najważniejsze - stwierdził ksiądz. Ostatecznie ksiądz Woźnicki, nawiązując do aborcji stwierdził, że na studiach lekarskich może pojawić się egzamin "jak zabić człowieka". Stwierdził, że w przypadku możliwego sprzeciwu wobec prawu Bożemu, "idzie się do sekretariatu, prosi się o indeks i się odchodzi". - Pan Bóg znajdzie dla mnie inną drogę - podsumował. Michał Woźnicki wyrzucony z zakonu Pięć lat temu ksiądz Michał Woźnicki został wyrzucony z zakonu salezjanów z powodu nieposłuszeństwa. W lutym tego roku poznański sąd skazał duchownego na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności i prace społeczne po tym, jak w trakcie kazania transmitowanego w sieci "publicznie znieważył Żydów z powodu ich przynależności narodowej". Miesiąc później, w marcu Kościół katolicki wszczął przeciwko niemu procedurę mającą na celu wykluczenie kapłana ze stanu duchownego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!