"Oświadczam niniejszym, że mój wpis z dn. 02 lutego 2021 r. na portalu Facebook nie był kierowany intencją nawoływaniem do popełnienia przestępstwa względem młodzieży. Publikacja okazała się jednak wielce niestosowna i nieprzemyślana, a jej skutki niewspółmierne do zamiarów" - napisał ksiądz w oświadczeniu, które opublikowane zostało na stronie internetowej kurii. Ksiądz poinformował, że usunie wszystkie niestosowne treści ze swojego profilu, a także przeprosił osoby, "które poczuły się dotknięte tym wpisem". Bulwersujący post "Drodzy rodzice młodzieży biorącej udział w strajku kobiet i demolujących mienie publiczne. Chcę wam przypomnieć, że tym kablem możecie przywrócić Waszemu dziecku ustawienia fabryczne" - brzmiał post umieszczony przez księdza na Facebooku, całość została zobrazowana dodatkowo zdjęciem kabla. Internauci zgłosili niestosowność treści administratorowi portalu, który usunął post, ale po sieci nadal krążą zrzuty ekranu dokumentujące go. Sprawę skomentowała m.in. psycholog rozwojowa Dorota Zawadzka: "Przypominam o tym, że 1 sierpnia 2010 roku weszła w życie Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, gdzie wyraźnie jest sformułowany zakaz bicia dzieci. W Polsce dzieci bić nie wolno!!" - napisała. Stanowisko kurii "Kuria Biskupia w żaden sposób nie utożsamia się z prywatnymi poglądami i wypowiedziami Księdza Dariusza niezgodnymi z nauczaniem Kościoła i aktualnie obowiązującym porządkiem prawnym, ubolewa nad zaistniałym zdarzeniem, oraz wydaje zakaz publicznych wypowiedzi w mediach społecznościowych" - tak, jeszcze przed wydaniem przez księdza oświadczenia, zareagowała kuria łowicka. Zawiadomienie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział złożenie zawiadomienia o "publicznym nakłanianiu do popełnienia przestępstwa". "Młodszym czytelnikom wyjaśniamy - to jest kabel do zasilania urządzeń w rodzaju np. prodiża. Niektórzy prymitywni ludzie uważają, że bicie nim dzieci ma właściwości wychowawcze" - napisała organizacja. Nie pierwszy taki incydent Ośrodek przypomina także, że to nie pierwszy raz, gdy ksiądz Dariusz Drzewiecki zamieszcza w internecie kontrowersyjne treści. Duchowny zarządza stroną "Jeruzal Jeruzal" - czytamy na stronie Polsatnews.pl. "Staramy się, jak możemy, powstrzymać tęczową zarazę przez różaniec. Kiedy zrozumiecie, że przegraliście tę wojnę, chociażby przez to, że się nie rozmnażacie?" - napisał wtedy ksiądz. Po fali krytyki, jaka na niego spłynęła, odpowiedział, że była to "forma czarnego humoru", za którą bierze pełną odpowiedzialność. Jak podkreślił, "obrona życia jest ważniejsza od kapłaństwa. Równocześnie zaznaczył także, że "za pszeniczne ziarno prawdy trzeba płacić". "Dla walki z aborcją, czyli morderstwem, poświęcam swój spokój" - dodał.