Zdaniem tej grupy prezydent powinna zostać ekskomunikowana za odwołanie profesora Bogdana Chazana z funkcji dyrektora stołecznego szpitala imienia Świętej Rodziny. Lekarz powołując się na klauzulę sumienia odmówił aborcji. - Odwołując profesora prezydent współdziałała w zabiciu dziecka- argumentują zwolennicy kary. - Przecież do aborcji nie doszło. Nie ma więc mowy o ekskomunice - tłumaczy ksiądz Przemysław Śliwiński. Kara za aborcje następuje automatycznie z samego faktu dokonania takiego czynu. Biskup nie musi tego ogłaszać publicznie. W tym przypadku do zabicia dziecka nie doszło. Nie ma więc i ekskomuniki. - Kościelne kary zawsze są dokładnie określone - dodaje ksiądz Przemysław Śliwiński. W Prawie Kanonicznym jasno napisano, za co jest ekskomunika. - Nie ma tam nic na temat zwolnienia dyrektora szpitala, który nie chciał dokonać aborcji. Nie można tutaj w ogóle mówić o ekskomunice - ucina wszystkie spekulacje ksiądz Przemysław Śliwiński. Duchowny podkreśla jednak, że Hanna Gronkiewicz -Waltz, deklarująca się jako katoliczka wybrała złe rozwiązanie. Powołuje się przy tym na nauczanie Jana Pawła II z encykliki "Evangelium vitae": "Kto powołuje się na sprzeciw sumienia, nie może być narażony, nie tylko na sankcje karne, ale także na żadne inne ujemne konsekwencje prawne, dyscyplinarne, materialne czy zawodowe"- napisał papież.