Reklama

Ks. prof. Góralski o wypowiedzi Schetyny: Budzi niepokój i zdziwienie

Środowa wypowiedź Grzegorza Schetyny (PO) w Polsat News na temat zaprezentowanego przez Barbarę Nowacką projektu ustawy dotyczącej rozdziału Kościoła od państwa budzi zdziwienie i niepokój, podobnie zresztą jak projekt - powiedział PAP ks. prof. Wojciech Góralski z Wydziału Prawa Kanonicznego UKSW.

"Zdziwienie wywołuje zrozumienie lidera PO dla inicjatywy zniesienia finansowania z budżetu państwa lekcji religii - w perspektywie nie tylko art. 53 ust. 4 Konstytucji RP (także art. 48 ust. 1 i art. 53 ust. 3) oraz art. 12 ust. 1 konkordatu, ale również art. 5 ust. 2 Deklaracji w sprawie wyeliminowania wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji opartych na religii lub przekonaniach (Nowy Jork, 25 listopada 1981 r.). A także w perspektywie kodeksu pracy, który nie przewiduje nieodpłatnego wykonywania pracy na podstawie umowy o pracę oraz uniemożliwia zrzeczenie się wynagrodzenia" - podkreślił prof. Góralski.

W komentarzu udzielonym PAP do wypowiedzi Schetyny ks. prof. Góralski powiedział, że "źródłem niepokoju jest najpierw uznanie się przez byłego wicepremiera RP za zwolennika 'takiej bardzo poważnej redefinicji relacji państwo - Kościół'. Czyżby uniwersalna formuła 'niezależności i autonomii obu podmiotów (każdego w swojej dziedzinie), jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego', wpisana zarówno do Konstytucji RP (art. 25 ust. 3), jak i do konkordatu (art. 1), i dobrze sprawdzona, a także szeroko stosowana w innych krajach, stała się już przeżytkiem? A tak naprawdę formuła ta to nic innego, jak separacja obu wspólnot (religijnej i politycznej), tyle że przyjazna" - podkreślił ks. prof. Góralski.

Reklama

Dodał, że jeszcze większy niepokój budzi stwierdzenie Grzegorza Schetyny, że dyskusja o relacjach państwo - Kościół "nie jest elementem walki z Kościołem", lecz "próbą cywilizacji tych relacji".

"W linii prostej oznaczałoby to, że dotychczasowy, wyżej wskazany, pochodzący zresztą z inspiracji Soboru Watykańskiego II (Konstytucja duszpasterska Gaudium et spes, n. 76) model relacji obu wspólnot nie służy współczesnemu rozwojowi społeczeństwa, należałoby go więc... 'ucywilizować'" - powiedział PAP prof. Góralski.

"Czy przypadkiem nie chodzi tutaj o +ucywilizowanie+ obowiązującej formuły konstytucyjnej i konkordatowej w duchu art. 82 ust. 2 Konstytucji PRL z 22 lipca 1952 r.: +Kościół jest oddzielony od państwa. Zasady stosunku państwa do Kościoła oraz sytuację prawną i majątkową związków wyznaniowych określają ustawy+. A właśnie postulat Barbary Nowackiej +oddzielenia Kościoła od państwa+ zdaje się to potwierdzać" - zaznaczył ks. prof. Góralski.

Podkreślił jednocześnie, że "nie można chyba mieć wątpliwości, że wypowiedź prominentnego polityka PO nie jest utrzymana w duchu koncyliacyjnym, przeciwnie: nie służy dobrze pokojowi społecznemu". 

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy