- Wystąpię do premiera Tuska i do rządu, aby pani minister edukacji narodowej wydała rozporządzenie nakazujące zdjęcie krzyży, ponieważ to, że one tam wiszą, jest niezgodne z polską konstytucją. Jednakże nie spodziewam się wielkiego sukcesu, ponieważ pani minister Hall jest całkowicie związana z klerem - powiedziała Senyszyn. Dodała, że w polskich instytucjach publicznych nie ma miejsca dla żadnych symboli religijnych i zasada ta powinna dotyczyć wszystkich wyznań. - Polska konstytucja mówi, że państwo i Kościół są w swoich działaniach, a także symbolice autonomiczne i rozdzielone, a zatem nie ma powodu, żeby mieszać te dwa porządki - religijny i świecki. Niestety żyjemy w państwie klerykalnym, ale zgodnie z naszą konstytucją powinniśmy być państwem świeckim. Istotą państwa świeckiego jest to, że nie wiesza się żadnych symboli religijnych - argumentowała Senyszyn. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł 3 listopada, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". Orzeczenie to wydał w związku ze skargą na obecność krzyża, złożoną przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii. Zdaniem Senyszyn także działalność komisji majątkowej rządu i episkopatu jest niezgodna z konstytucją. - Komisja majątkowa działa na mocy ustawy z 1989 r. Wtedy takie działanie było zgodne z ówczesną konstytucją. Natomiast teraz mamy już nową konstytucję i działalność komisji jest z nią niezgodna - oceniła Senyszyn. Joanna Senyszyn jest od niedawna wiceprzewodniczącą Platformy Parlamentu Europejskiego na rzecz świeckiej polityki. Na konferencji prasowej posłanka odniosła się też do inicjatywy postawienia w Krakowie pomnika płk Ryszarda Kuklińskiego. Niedawno zadecydowali o tym krakowscy radni. - Tak jak zdrajców nie przyjmuje się na salonach, tak nie buduje się im pomników - skomentowała to Senyszyn. Według przewodniczącego rady krakowskiej SLD, Grzegorza Gondka, uchwała radnych "zakrawa na absurd". - Nie buduje się pomników zdrajcom, którzy za pieniądze obcych państw szpiegowali na ich rzecz i zdradzali polskie ideały. Służby specjalne wynagradzają takie osoby wielkimi pieniędzmi, natomiast nikt nie buduje im pomników - powiedział Gondek na wspólnej z posłanką Senyszyn konferencji prasowej.