W skład parlamentarnego zespołu do spraw równouprawnienia społeczności LGBT+, który zebrał się w czwartek w Sejmie na inauguracyjnym posiedzeniu, wchodzi 25 parlamentarzystów, głównie z Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, ale również poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. Przy głosie wstrzymującym się posła Konfederacji, wybrano w czwartek Krzysztofa Śmiszka na przewodniczącego zespołu, a na wiceprzewodniczących: Monikę Rosę z Koalicji Obywatelskiej oraz Joannę Senyszyn i Annę Marię Żukowską z Lewicy. Śmiszek o wizji pracy zespołu Śmiszek po ukonstytuowaniu się prezydium przedstawił swoją wizję pracy zespołu. Zapowiedział, że będzie on otwarty na organizacje pozarządowe działające w obszarze społeczności LGBT, bo to one mają największą wiedzę w temacie. "My posłowie, posłanki powinniśmy być pokornymi słuchaczami tego, co organizacje pozarządowe mają nam do powiedzenia" - podkreślił. Dodał, że planuje, by przedstawiciele tych organizacji zaproponowali konkretne projekty ustaw, które "będą regulowały podstawowe kwestie życiowe czy w ogóle funkcjonowania w społeczeństwie tej społeczności". "Mam nadzieję, że jak spotkamy się za cztery lata na podsumowanie prac tego zespołu, będziemy mogli położyć na stole taką kupkę różnych dokumentów, czy to projektów ustaw, czy to przyjętych ustaw, które wyjdą na przeciw oczekiwaniom tego środowiska" - powiedział Śmiszek. Poinformował, że w przyszłym tygodniu organizacje pozarządowe będą chciały przekazać członkom zespołu 130 tys. podpisów pod petycją o zaprzestanie stosowania mowy nienawiści. Gdula o przełamywaniu politycznych podziałów Członkowie zespołu zgłosili swoje uwagi i propozycje co do pracy komisji. Maciej Gdula (Lewica) zaapelował, aby posłowie zajmowali stanowiska w sprawach bieżących jako zespół, przełamując polityczne podziały. Z kolei Wanda Nowicka (Lewica) apelowała, by zespół był otwarty na współpracę z instytucjami międzynarodowymi działającymi przy ONZ i UE. Wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Beata Maciejewska mówiła z kolei, że w debacie w Sejmie pojawia się wiele ataków na środowiska LGBT, w tym kontekście wymieniła m.in. przemówienie marszałka seniora Antoniego Macierewicza, ale także expose premiera Mateusza Morawieckiego. "Jako zespół funkcjonujący w Sejmie musimy reagować na te słowa, które padają tutaj od razu na bieżąco i wydawać oświadczenia w tej sprawie. Nie powinniśmy pozwalać, żeby polski Sejm, który służy do tego, żeby przede wszystkim przestrzegać konstytucji, pozwalał sobie, żeby z mównicy sejmowej padały słowa, które są z konstytucją niezgodne" - podkreślała. Liderka Inicjatywy Polska, wiceprzewodnicząca klubu KO Barbara Nowacka apelowała, aby posłowie zespołu deklarowali uczestnictwo w paradach równości, co byłoby gestem solidarności ze środowiskiem LGBT.