- Proboszcz podniósł z ruin kościół św. Brygidy w Gdańsku, zbudował centrum św. Brygidy, był patronem pierwszej w Gdańsku szkoły społecznej, cały czas pomagał setkom czy tysiącom ludzi; nie pamiętam żeby komuś odmówił pomocy - dodał Krzaklewski. Jego zdaniem, była to postać wielkiego czynu dla "Solidarności", dla kościoła i państwa. Według Krzaklewskiego ks. Jankowski był człowiekiem prostolinijnych i łatwowiernym i z tego wynikały jego problemy czy nieporozumienia. - I to przez te cechy charakteru prałata próbowano wykorzystać jego wizerunek - zaznaczył. Ksiądz Henryk Jankowski zmarł w poniedziałek o godz. 20.05 w Gdańsku. Miał 74 lata. Od wielu lat chorował na cukrzycę. Ksiądz Henryk Jankowski był proboszczem parafii św. Brygidy od 1970 roku. W sierpniu 1980 r. odprawił mszę św. dla strajkujących robotników w Stoczni Gdańskiej. Od tego czasu nazywany był "kapelanem Solidarności". W latach 80. był patronem i gospodarzem wielu spotkań opozycjonistów.