Po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy Usnarza Górnego od kilkunastu dni koczowała grupa migrantów. Osoby, które ją tworzą chcą się dostać do Polski i starać się o pomoc międzynarodową. Straż Graniczna podała, że koczują tam 24 osoby. Część miała wrócić na Białoruś. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG. "Funkcjonariusze zobowiązani są przyjąć wniosek" Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego poinformował, że 19 sierpnia pracownicy jego biura przeprowadzili na granicy niezapowiedzianą wizytację. Podkreślił, że niektórzy cudzoziemcy przebywający na granicy deklarują zamiar ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce. Relacjonując wydarzenia z Usnarza wskazał, że deklaracje były jednoznaczne i wyraźne, zgłaszane funkcjonariuszom Straży Granicznej. Zwrócił przy tym uwagę, że między funkcjonariuszami polskiej SG a cudzoziemcami dochodziło do interakcji, a funkcjonariusze wykonywali wobec obcokrajowców czynności służbowe. ZOBACZ: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Reakcja premierów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii Według RPO każdy osoba, która zgłosi na granicy funkcjonariuszom, wykonującym wobec niej obowiązki służbowe, zamiar przekroczenia granicy i ubiegania się o ochronę międzynarodową, powinna zostać wpuszczona do Polski. "Funkcjonariusze właściwej miejscowo Placówki Straży Granicznej zobowiązani są przyjąć od niej odpowiedni wniosek. Obowiązek ten powinien być realizowany niezależnie od tego, czy obecność cudzoziemców na granicy polsko-białoruskiej jest skutkiem celowej polityki władz białoruskich" - dodał Rzecznik. "Apeluję o podjęcie pilnego dialogu" Zdaniem Wiącka odstąpienie od tych obowiązków w opisanej sytuacji stanowi rażące naruszenie przepisów ustawy i pozostaje w sprzeczności ze standardami wyznaczonymi przez Konwencję genewską. Rzecznik zwrócił się przy tym do premiera o "niezwłoczne podjęcie działań w celu rozwiązania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i zapewnienia cudzoziemcom przebywającym w okolicy Usnarza Górnego, deklarującym zamiar ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową, możliwości złożenia stosownych wniosków, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa". ZOBACZ: Ile osób koczuje na granicy? Służby zabrały głos Jak wskazał, sytuacja cudzoziemców na granicy godzi w ich godność i podstawowe prawa człowieka. "Jestem świadomy faktu, że cudzoziemcy przebywają po białoruskiej stronie granicy. Dlatego też apeluję do Pana Premiera o podjęcie pilnego dialogu z przedstawicielami władz Republiki Białorusi na temat niezwłocznego zapewnienia cudzoziemcom podstawowej pomocy w postaci wody, pożywienia, środków higieny, niezbędnych lęków, umożliwienia im dostępu do przenośnych toalet i w razie konieczności dostępu do opieki medycznej" - zaapelował Rzecznik.