Informację o pożarze w hotelu Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju (woj. świętokrzyskie) i o ewakuacji jego gości, w tym sędzi TK Krystyny Pawłowicz, podało lokalne "Echo Dnia", a za nim media ogólnopolskie. - W hotelu Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju doszło tylko do awarii technicznej w odległym skrzydle budynku, z powodu której doszło do zadymienia - powiedziała sędzia TK Krystyna Pawłowicz. - Prewencyjnie wezwano straż pożarną, która przyjechała i poza stwierdzeniem zadymienia nie stwierdziła żadnego pożaru. Nie było żadnego zagrożenia i osobiście nie widziałam, by ktoś był ewakuowany. W trakcie tego zdarzenia osobiście przebywałam cały czas w swoim pokoju - dodała, zaznaczając też, że według słów dowódcy oddziału straży pożarnej nie było powodu do ewakuacji hotelu. - Informacje o pożarze są kłamstwem - podkreśliła Krystyna Pawłowicz, zaznaczając też, że nieprawdą są informacje o tym, że z powodu rzekomego pożaru była specjalnie traktowana. Sędzia TK podkreśliła, że hotel Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju - według jej informacji - jest legalnie otwarty od 21 stycznia. Dodała, że więcej szczegółów w sprawie uruchomienia hotelu może udzielić jedynie jego właściciel. - Mocno podkreślam, że przebywam w hotelu Malinowy Zdrój na pobycie leczniczym. Jestem tutaj gościem i korzystam z tego miejsca z zachowaniem wszelkich rygorów sanitarnych. Nawet nie wiem, ilu jest tutaj gości, ponieważ nie jest ich jeszcze zbyt wielu - dodała.