O pobycie Krystyny Pawłowicz w hotelu zrobiło się głośno, gdy informowano, że w obiekcie wybuchł pożar. Wtedy też wyszło na jaw, że w budynku przebywała sędzia TK. "Od wielu lat, regularnie co kilka miesięcy jestem pacjentką Poradni Rehabilitacyjnej ośrodka Malinowy Zdrój w Solcu Zdroju, gdzie korzystam z rehabilitacji i zabiegów leczniczych. Podstawą mojego obecnego pobytu od 31 stycznia br. jest skierowanie lekarskie, wystawione w związku ze stanem zdrowia" - czytamy w oświadczeniu Krystyny Pawłowicz na stronie trybunału. "Funkcjonowanie ośrodka Malinowy Zdrój jest ograniczone wyłącznie do udzielania świadczeń zdrowotnych. Od 21 stycznia zgodnie z prawem przyjmuje on pacjentów na zabiegi rehabilitacyjne. Noclegi związane są wyłącznie z w/w świadczeniami zdrowotnymi, a inne udogodnienia nie są dostępne dla kuracjuszy" - pisze była posłanka PiS. "Proszę o uwzględnienie tych informacji w swoich relacjach medialnych i zaprzestanie ataków personalnych. Wobec osób szczególnie zaangażowanych w rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na mój temat podejmę odpowiednie kroki prawne" - zapowiedziała Krystyna Pawłowicz. Przypomnijmy, że wcześniej sędzia Pawłowicz przekonywała, że w obiekcie nie doszło do pożaru. Czytaj więcej na ten temat.