"To, co opublikował Onet, to mieszanina kłamstw i półprawd. Analiza, na podstawie której powstał artykuł, nie jest dokumentem prawdziwym. Trudno więc w jakikolwiek sposób odnieść się do jego treści" - w takich słowach na artykuł zareagował były prezes Orlenu Daniel Obajtek. W ostrych słowach materiał skomentował także były wiceszef CBA i wiceminister MSWiA Maciej Wąsik. "Materiał to kapiszon. Ściganie kogokolwiek za pomoc Watykanowi w czasie COVID-19 wydaje się niedorzeczne" - napisał w serwisie X polityk PiS. "Swoją drogą, jeżeli publikowane materiały sa prawdziwe, Tomasz Siemoniak powinien natychmiast złożyć zawiadomienie do prokuratury o wycieku materiałów" - dodał Maciej Wąsik, publikując dwie fotografie. Na pierwszej widzimy stronę z logo CBA, na której widnieje napis "Analiza materiałów operacyjnych zgromadzonych w ramach SOR kryptonim 'Vampirina' nr rej. 15/19/WA". Na kolejnym zdjęciu zobaczyć można z kolei - jak czytamy - fragment stenogramu rozmowy z kwietnia 2020 roku pomiędzy Danielem Obajtkiem a wiceprezesem PKN Orlen Adamem Burakiem. CBA podsłuchiwało Daniela Obajtka? Były szef Orlenu i Maciej Wąsik reagują Opublikowane wpisy Obajtka i Wąsika to reakcja na tekst Onetu, w którym czytamy, że za rządów Zjednoczonej Prawicy CBA podsłuchiwało i nagrywało rozmowy telefoniczne Daniela Obajtka. "Poznaliśmy kulisy prowadzonej wobec prezesa Orlenu operacji specjalnej, mamy także stenogramy jego rozmów, które znajdują się w materiałach specsłużb. To historia jak z powieści sensacyjnej" - brzmi jedno z pierwszych zdań artykułu. W kolejnych akapitach czytamy, że CBA na trop "podejrzanych działań" wiceprezesa Adama Buraka trafiło w połowie 2019 roku. Podstawą do kontroli operacyjnej miały być podejrzenia korupcyjne. Z ustaleń portalu wynika, że służby do inwigilacji wykorzystywać miały Pegasusa. Co ciekawe, z uwagi na "wątpliwości co do działań szefa Orlenu w związku z kontaktami z firmą "handlarza bronią" od afery z respiratorami, CBA inwigilacją objąć miało także rozmowy z Danielem Obajtkiem. Śledztwo CBA. W tle "nieprawidłowości" w działaniach Orlenu Z tekstu dowiadujemy się o dwóch aspektach śledztwa. Pierwszy wątek dotyczył "podejrzenia popełnienia przestępstwa niegospodarności, nadużycia zaufania oraz działania na szkodę spółki" przez Obajtka i Buraka podczas zakupu w Chinach przez PKN Orlen maseczek ochronnych za pośrednictwem spółki E&K. W tym kontekście mowa o rzekomej stracie oszacowanej przez służby na kwotę od 500 tysięcy do miliona dolarów. Wszystko z uwagi na wyczarterowany przez Orlen Boeing 767, który miał "na pusto" pokonać trasę Polska - Chiny - Polska. Drugi wątek dotyczy przesłanego w czasie pandemii produkowanego przez Orlen płynu dezynfekcyjnego do Watykanu. W dokumentach służb działania te opisano jako "nieprawidłowości podczas organizacji transportu ze środkami ochrony osobistej dla Watykanu, które mogą skutkować działaniem na szkodę spółki PKN Orlen". Jak donosi portal, środki wysłane miały mieć wartość szacowaną na ponad 3,3 mln zł. Z dokumentów należących rzekomo do CBA wynika, że pomoc dla Watykanu znacząco ograniczyła wsparcie Orlenu dla polskich placówek medycznych, bo przesłany sprzęt przeznaczony miał być m.in. dla szpitali w kraju czy pracowników spółki. Zgromadzone przez CBA dokumenty miały być podstawą, by powiadomić Prokuratora Generalnego, jednak wnioski przesyłane do Departamentu Operacyjno-Śledczego biura miały zostać dwukrotnie uznane za "niewystarczające" i odrzucone. Źródła: Onet, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!