Trybunał Sprawiedliwości UE wydał we wtorek wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł, że to Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Zdaniem TSUE, jeśli SN uznałby, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów SN. KRS zaniepokojona W opublikowanym w czwartek stanowisku odnoszącym się do wyroku TSUE Krajowa Rada Sądownictwa podkreśliła, że Sąd Najwyższy nie może podważyć legalności innych konstytucyjnych organów Rzeczpospolitej Polskiej i nie ma kompetencji do wypowiadania się abstrakcyjnie o obowiązujących ustawach. "Krajowa Rada Sądownictwa z niepokojem odbiera wypowiedzi, w tym także niektórych sędziów zachęcające do weryfikacji sędziów i wydanych przez nich orzeczeń. Krajowa Rada Sądownictwa wskazuje, że działania te mają na celu wywołanie fałszywego wrażenia w społeczeństwie, godzą w pewność obrotu prawnego i poczucie bezpieczeństwa prawnego obywateli" - napisano w oświadczeniu KRS. Jak dodano, KRS "uznaje za stosowne wskazać, że wypowiadanie się, a tym samym uprzedzanie treści ewentualnego orzeczenia, jakie może zostać wydane przez Sąd Najwyższy w sprawie, w której skierowane było pytanie prejudycjalne w sprawach C-624/18 i C-625/18 jest co najmniej nieetyczne". "W szczególności tak należy odbierać publiczne wezwania skierowane do zaniechania wykonywania czynności przez sędziów, co de facto sprowadza się do egzekwowania nieistniejącego orzeczenia Sądu Najwyższego" - napisano. KRS zaznaczył ponadto, że wyrok TSUE "w całości podziela stanowisko Rady w sprawie C-585/18, a w sprawach C-624/18 i C-625/18 nie podzielił opinii Rzecznika Generalnego E. Tancheva". KRS dodała również, że stanowisko Trybunału jest zgodne z większością argumentów przedstawionych przez pełnomocników Rady wyrażonych na rozprawie ustnej. "Trybunał nie zakwestionował umocowania Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a wskazał jedynie, że sąd krajowy może dokonywać oceny w jednostkowej sprawie, czy organ krajowy - właściwy zgodnie z przepisami krajowymi - jest sądem niezawisłym i bezstronnym w rozumieniu art. 47 Karty Praw Podstawowych. Tym samym potwierdził, że respektuje sfery zastrzeżone dla Państw Członkowskich" - czytamy w oświadczeniu KRS. W ocenie KRS wprawdzie Trybunał w orzeczeniu stwierdził, że każdy czynnik polityczny biorący udział w powoływaniu sędziów "może rodzić wątpliwości i uruchamiać ocenę, czy sąd jest sądem niezawisłym, ale jednocześnie zwraca uwagę, że to dopiero zespół czynników - wyliczonych przykładowo - może prowadzić do ostatecznej konkluzji wykluczającej istnienie przymiotów niezawisłości i bezstronności". Jak dodano, wśród tych czynników wymieniono praktykę organów uczestniczących w procesie nominacyjnym sędziów. "Praktyka należy do sfery faktów" Rada zauważyła ponadto, że "praktyka należy do sfery faktów". "Praktyka ma to do siebie, że może ulegać zmianom w czasie. Przepisy ustrojowe mają zaś charakter uniwersalny" - zaznaczono w oświadczeniu. "Poprzedni wyrok Trybunału z dnia 24 czerwca 2019 r. w sprawie C-619/18 dotyczącej niezależności Sądu Najwyższego kładł nacisk na nieusuwalność sędziów. W związku z tym niedopuszczalna jest wykładnia wyroku z dnia 19 listopada 2019 r. prowadząca do wniosku, że dopuszczalne jest odebranie sędziom i właściwemu sądowi prawa do orzekania. Taka wykładnia pozostaje w sprzeczności z fundamentalną wartością Unii Europejskiej - zasadą nieusuwalności sędziów" - zwraca uwagę KRS. Rada podkreśliła również, że nie ma żadnych instytucjonalnych uregulowań, czy okoliczności faktycznych, "które w jakikolwiek sposób uzależniałyby Radę od wpływów władzy ustawodawczej, wykonawczej czy też sądowniczej". "Rada jest organem w pełni niezależnym. Dla całkowitego usunięcia wątpliwości jednostek co do niezależności Rady należy rozważyć wzmocnienie ustrojowej pozycji członków Rady na wzór innych organów konstytucyjnych" - napisano.