Do tej pory studia licencjackie trwały prawie trzy semestry. Teraz zostały skrócone o połowę, do 1150 godzin. To oznacza, że więcej pielęgniarek skończy naukę w krótszym czasie i będzie mogło legalnie leczyć pacjentów. Szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek Dorota Gardias przyznaje, że to sukces resortu zdrowia, choć może on mieć także negatywne skutki: pielęgniarki będą teraz jeszcze chętniej wyjeżdżać za granicę. Mogą też pojawić się nieporozumienia wewnątrz środowiska. Posłuchaj: