Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej" przytoczył w rozmowie z wiceprzewodniczącym PE Zdzisławem Krasnodębskim słowa Jarosława Kaczyńskiego z 2016 roku, kiedy prezes PiS zapowiedział zainicjowanie nowego traktatu unijnego. Na pytanie o etap przygotowywanych zmian Krasnodębski odpowiedział, że kluczowy moment jest coraz bliżej: "Jestem przekonany, że po wyborach samorządowych i rozpoczęciu się kampanii do PE wystąpimy z naszą propozycją. Obecnie trwają rozmowy w naszej rodzinie politycznej, także z tymi wszystkimi ugrupowaniami, które do niej aspirują. Ogromne znaczenie dla kierunku zmian będą miały majowe wybory w 2019 roku" Zdzisław Krasnodębski odniósł się także do spotkania wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa z premierem Mateuszem Morawieckim. "Już wcześniej było wiadomo, że polska strona wyczerpała możliwości ustępstw, a Komisja Europejska w osobie wiceprzewodniczącego Timmermansa okazała się niezdolna do kompromisu" - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Wiceprzewodniczący PE wyraził nadzieję na dalsze prowadzenie dialogu w tej sprawie. "Chcielibyśmy, żeby inne państwa europejskie poszły naszym śladem" - Krasnodębski ocenił postrzeganie praworządności w Polsce. "Do priorytetów tego rządu należy walka z korupcją i kontrola właściwego wykorzystywania środków unijnych" - powiedział. Reakcją Polski na obniżone wypłaty z budżetu europejskiego na politykę spójności powinno być, według Krasnodębskiego, korzystanie z innych, "trudniejszych" funduszy, jak programy na rzecz innowacji i rozwoju nauki, a także funduszu na wspieranie przemysłu obronnego. "Nie jest to dla nas dobre porozumienie, nie jest do dobre porozumienie dla Europy" - Krasnodębski skomentował porozumienie kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona w sprawie budżetu dla krajów strefy euro oraz obietnicę wsparcia polityki azylowej niemieckiej kanclerz. "Na szczęście czasy, gdy Francja i Niemcy mogły same decydować o całej Europie, już mijają" - dodał. Cała rozmowa w "Rzeczpospolitej".