Kandydaci do prezydenckiego fotela ruszyli w Polskę! Oceniając wystąpienia poszczególnych kandydatów w kampanii, pamiętajcie, że ich wizerunek to praca całego sztabu ludzi. Czasem pojawiają się w tych sztabach ci, którzy kiedyś stali w opozycji. Tak jest w przypadku Tomasza Nałęcza, członka sztabu wyborczego Aleksandra Kwaśniewskiego, który nie tak dawno krytykował SLD, za to, że nie dba o ludzi pracy. Dzisiaj jest człowiekiem pracy u Kwaśniewskiego. Między innymi o tej zmianie poglądów oraz o samej kampanii wyborczej obecnego prezydenta, Tomasz Skory i Konrad Piasecki rozmawiają z gościem Krakowskiego Przedmieścia 27 - Tomaszem Nałęczem (posłuchaj): Według lidera Unii Pracy Tomasza Nałęcza jest prawdopodobne, że w wyborach prezydenckich 2005 roku wystartuje i wygra Jolanta Kwaśniewska. - Co oznaczał transparent na konwencji wyborczej UP "Dziś - Aleksander, jutro - Jolanta" - zapytali Nałęcza dziennikarze w czasie dzisiejszej audycji radia RMF i telewizyjnej jedynki. - Chęć poszukiwania, co z trzecią kadencją po drugiej kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego - odpowiedział Nałęcz. - Konstytucja nie pozwala na trzecią kadencję. Trochę żart, ale i uznanie dla działalności Jolanty Kwaśniewskiej na niwie społecznej, dla osoby, która na prezydenturę zasługuje swoim dorobkiem, gdy mówimy o walce z biedą i nędzą, nie takiej przez prowadzenie jakiejś polityki, bo żona prezydenta nie ma takich możliwości, jakie potencjalnie ma rząd w postaci możliwości zmiany prawa, ale przez manifestowanie swojej niezgody na biedę i nędzę. Poza prezydentową nikt się takim dorobkiem nie może pochwalić. - Moim zdanie za pięć lat ma szansę kobieta wrażliwa społecznie, znana ze swojej działalności - mówił lider UP.