Najbardziej spektakularnym przestępstwem była kradzież biżuterii o wartości miliona złotych. - Przypuszczamy, że kradzieży było od kilkudziesięciu do kilkuset. Grupa działała na terenie Polski i - jak również przypuszczamy - poza granicami kraju - mówi komendant krakowskiej policji Leszek Górak. Przestępcy obserwowali osoby, które były np. dobrze ubrane. Bandyci prowadzi kilkudniowe rozpoznanie i gdy osoba wychodziła z mieszkania, dokonywali włamania.