Niespodzianką dla tych, którzy przyszli na Rynek, był prezent w postaci m.in. 2 tys. bochenków chleba, jajek barwionych w łuskach cebuli i baranków ze słonego ciasta. Składając zebranym życzenia "radosnych i błogosławionych świąt wielkanocnych" zaapelował, by "zmartwychwstały Chrystus był dla nas znakiem jedności i miłości, pokoju w sercu i pojednania z braćmi" wszędzie tam, gdzie przebywamy - w domu, rodzinie, szkole i w miejscu pracy. Wielkanoc w INTERIA.TV! - W szczególny sposób życzeniami wielkanocnymi chcę ogarnąć wszystkich także tych, którzy nie mają domu, samotnych, wszystkich pozbawionych pracy i niepewnych swego losu - mówił metropolita krakowski. - Moja modlitwa obejmuję również więźniów i wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób weszli w konflikt z prawem. Niech Chrystus zmartwychwstały będzie dla was znakiem zwycięstwa dobra nad nienawiścią czy złem. Niech wyzwala pragnienie przemiany i nowego życia. Niech posyła dobrych ludzi, którzy pomogą dźwigać się ze słabości i odkrywać możliwości nowego życia - dodał kard. Dziwisz. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski życzył mieszkańcom miasta i gościom, aby Święta przebiegały w spokoju, radości i wzajemnej miłości. O. Leon Knabit z opactwa benedyktynów w Tyńcu, opowiadając o wielkanocnych zwyczajach podkreślił, że dzieląc się jajkiem powinniśmy pamiętać o tych, z którymi się dzielimy. - Łatwo jest pamiętać o biednych, o ofiarach kataklizmów, natomiast bardzo trudno jest być dobrym dla drugiego człowieka, zwłaszcza dla najbliższego - mówił dziennikarzom o. Knabit. Przed Bazyliką Mariacką stanął ogromny stół z wielkanocnymi potrawami, przygotowanymi przez krakowskiego restauratora. Pieczonego prosiaka, jagnię, szynki, wędliny, wielkanocne baby, przepiórcze jaja zjedzą na świąteczne śniadanie podopieczni przytuliska dla bezdomnych, prowadzonego przez braci albertynów. W sobotę przed południem do kurii koszyczki z wielkanocnymi wiktuałami przyniosły dzieci z krakowskich przedszkoli. Kardynał Dziwisz życzył im, by mogły wzrastać w spokoju, dobrobycie i zdrowiu, bo to one - jak mawiał Jana Paweł II - są nadzieją i przyszłością. Metropolita krakowski przypomniał, że symbolika baranka wielkanocnego jest związana z historią ucieczki Żydów z niewoli egipskiej. To odejście symbolizuje również nasze wyzwolenie z grzechów, a tym, który nas wyzwolił, odkupił, jest Pan Jezus. Jajka to nowe życie. Zmartwychwstały Chrystus przywrócił nam nadzieję na nowe życie - mówił kard. Dziwisz. Kardynał opowiedział o czasach, gdy był wikarym w Makowie Podhalańskim. - Była taka tradycja, że ci, którzy przynosili koszyczki, jedno jajko zostawiali wikariuszom. I potem tych jajek było tak bardzo dużo, że zapraszaliśmy ministrantów i po południu robiliśmy wielką ucztę. Może zapoczątkujemy kiedyś, w przyszłości, nową tradycję - żartował metropolita. Zgodnie z tradycją, w koszyku zanoszonym do kościoła w Wielką Sobotę powinny się znaleźć: jajka - symbol życia i zmartwychwstania; chleb symbolizujący ciało Chrystusa; kawałek mięsa - jako synonim dostatku; chrzan - symbol wiecznie trwałych sił witalnych oraz baranek i ocet - nawiązujące do męki Chrystusa na krzyżu.