Sprawa dotyczy uporczywego nękania posłanki m.in. poprzez maile i zamieszczanie wpisów dotyczących Grodzkiej na portalach społecznościowych. - Chodzi też o kierowanie żądań finansowych, co wzbudziło u posłanki uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i jednocześnie narusza jej prywatność - powiedział prokurator Hnatko. Posłanka nie chciała mówić, co było w treści maili. - Tego rodzaju zachowania, które absolutnie przekraczają granice nie tylko dobrego smaku, ale i te opisane w prawie, należy tępić. Uważam, że nie powinnam tego pominąć. Dlatego złożyłam powiadomienie w tej sprawie - powiedziała PAP Grodzka. Za uporczywe nękanie, które wzbudza u osoby pokrzywdzonej uczucie zagrożenia, grozi do trzech pozbawienia wolności.