Rzeki Drwinka i Serafa wylały zalewając ulice i budynki w Bieżanowie. - Tam jeszcze służby pracują - powiedział wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Burze i podtopienia paraliżowały Kraków W Krakowie straż pożarna interweniowała ponad 800 razy. Najtrudniejsza sytuacja jest na Starym Bieżanowie, gdzie nadal trwa walka z podtopieniami. Woda przelała się przez koronę wałów przeciwpowodziowych Serafy i zalała kilka ulic. Ewakuowano pięć osób, a domy i podwórka zabezpieczono workami z piaskiem. Intensywne opady sparaliżowały także w czwartkowy wieczór ruch w całym mieście. Zalane zostały tunele i przejazdy pod wiaduktami i mostami. Nieprzejezdne były fragmenty ulic: Wrocławskiej, Prądnickiej, Półłanki, Lublańskiej, Bieżanowskiej i al. 29 Listopada. Czytaj też: Prognoza pogody: Ulewy, burze i podtopienia. IMGW wydał ostrzeżenia Podtopienia w Małopolsce - W Małopolsce mieliśmy bardzo trudną sytuację tej nocy (...). Te opady deszczu, które przechodziły nad całą Małopolską z pewnością były dla wielu mieszkańców dotkliwe - mówił na antenie Radia Kraków Kmita. Z powodu wezbrań rzek i potoków alarmy przeciwpowodziowe zostały ogłoszone w gminach Myślenie, Spytkowice, Rabka Zdrój, Raba Wyżna, a także w Skawinie. Pogotowie przeciwpowodziowe wprowadzono w powiecie myślenickim oraz w gminach Wiśniowa i Biskupice. Nie tylko Kraków W nocy między Rabą Wyżną a Sieniawą wstrzymany został ruch pociągów na trasie do Zakopanego. Ulewne deszcze spowodowały uszkodzenie nasypu i podmycie toru kolejowego. Naprawa podmytego przez wodę toru kolejowego może zająć dwa lub trzy dni. W powiecie krakowskim trudna sytuacja była też w gminie Zielonki, gdzie mieszkańcy tej miejscowości zmagali się z wezbraną rzeką Białuchą. W nocy zalała ona drogę wojewódzką 794.