Zdarzenie miało miejsce między godziną 23 a 23:30. Pasażerowie lecący z Frankfurtu, Liverpoolu i Monachium długo pozostawali w samolotach. Oczekujący na pasażerów informowali, że słychać sygnały służb ratowniczych lub policji. - Ktoś zostawił na lotnisku bagaż - tłumaczyła Interii Monika Pabisek, rzecznik krakowskiego lotniska. - Trwa standardowa procedura. Pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość i słuchać komunikatów - uspokajała. Jak się okazało, nic poważnego się nie stało, a po kilkunastu minutach pasażerowie mogli już opuścić samoloty.