Zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka powiedział PAP, że 17-letni Anglicy przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Chcą wystąpić z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Proponują wyrok więzienia w zawieszeniu, dozór kuratora oraz grzywnę. Ich sprawę rozpatrzy krakowski sąd okręgowy. Anglicy zostali zatrzymani w poniedziałek po południu. "Straż muzealna zauważyła dwóch mężczyzn, którzy grzebali w ziemi, coś podnosili i chowali. (...) Po przeszukaniu znaleziono przy nich m.in. fragmenty maszynki do golenia, kawałki szkła zbrojonego ze świetlików w baraku, a także guziki" - powiedział rzecznik Muzeum Bartosz Bartyzel. Anglicy wyjmowali przedmioty z ziemi w rejonie, w którym w czasach funkcjonowania obozu znajdowały się magazyny. Więźniowie nazywali je Kanadą. Gromadzone były tam rzeczy zrabowane zgładzonym Żydom. Pod koniec wojny Niemcy, którzy zacierali ślady swoich zbrodni, podpalili magazyny. Jak podkreślił Bartyzel w rejonie "Kanady" co pewien czas ziemia "oddaje" fragmenty zrabowanego mienia, które przez dziesiątki lat spoczywały pod powierzchnią. Muzealnicy sukcesywnie je zbierają. Podkreślił zarazem, że w tym miejscu nie zostaną przeprowadzone badania archeologiczne, gdyż były obóz traktowany jest jako cmentarz. Mężczyźni noc spędzili w izbie zatrzymań. Po postawieniu zarzutów przez śledczych zostali wypuszczeni. Dochodziło do podobnych zdarzeń W minionych kilku latach dochodziło już do podobnych zdarzeń. W 2011 r. na lotnisku w podkrakowskich Balicach funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali starsze małżeństwo z Izraela, które próbowało wywieźć przedmioty znalezione na terenie "Kanady". Usłyszeli zarzut kradzieży dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury oraz usiłowania wywiezienia zabytków poza granicę Polski. Dobrowolnie poddali się karze. Sąd wymierzył im rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata i po 4,2 tys. zł nawiązki na cel społeczny. Rok temu w tym samym miejscu został zatrzymany nauczyciel z Niemiec, który próbował ukraść znalezione zabytki. Sąd wymierzył mu karę więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę. Najgłośniejsza dotychczas kradzież w byłym obozie wydarzyła się w grudniu 2009 roku. Złodzieje ukradli napis "Arbeit macht frei" znad bramy byłego obozu Auschwitz I. Bezpośredni sprawcy, a także Szwed Anders Hoegstroem, który ich nakłaniał do przestępstwa, zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia. Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. W ubiegłym roku zwiedziło je ponad 1,5 mln osób. Były obóz w 1979 r. został wpisany, jako jedyny tego typu obiekt, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.