Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził, że przynależność Polski i USA do Sojuszu Północnoatlantyckiego zobowiązuje kraje do wymiany takich informacji. Stanisław Koziej dodał jednak, że Polacy powinni unikać miejsc, w których rząd amerykański dostrzegł potencjalne zagrożenie. Chodzi o Bliski Wschód i północną Afrykę. W piątek Stany Zjednoczone wydały globalne ostrzeżenie o zagrożeniu terrorystycznym. Zamknęły nie tylko swoją ambasadę w stolicy Jemenu - Sanie, lecz także 21 innych placówek dyplomatycznych w 17 krajach Bliskiego Wschodu i północnej Afryki.W alercie wystosowanym przez skupiający 190 krajów świata Interpol jest mowa o zagrożeniu atakami terrorystycznymi na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce do końca sierpnia. Interpol apeluje o zachowanie szczególnej czujności i przypomina, że w ostatnim czasie z więzień w Libii, Iraku i Pakistanie uciekły setki osób podejrzanych o działalność terrorystyczną, w tym członków Al-Kaidy.