Kownacki powiedział na konferencji prasowej, że prezydent chce skonsultować się z ludźmi mediów, ekspertami specjalizujących się w tych zagadnieniach po to, by - jak mówił - otrzymać "dodatkowe przesłanki" potrzebne do podjęcia decyzji co do ustawy. Prezydent ma czas do 17 lipca, aby tę ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Według dotychczasowych wypowiedzi przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, Lech Kaczyński rozważa skierowanie ustawy do TK lub jej zawetowanie. Prezydencki minister Andrzej Duda powiedział w tym tygodniu, że wszystkie opinie przedstawione do tej pory Lechowi Kaczyńskiemu zgodnie potwierdzają, że jest to ustawa "fatalna, prowadząca de facto do upadku mediów publicznych". Także Kownacki mówił niedawno dziennikarzom, że ustawa medialna "jest jawnie sprzeczna z konstytucją" w co najmniej dwóch miejscach. Jak przekonywał, po pierwsze chodzi o brak zagwarantowania finansowania misji mediów publicznych ze środków publicznych, a po drugie o "sprowadzenie roli KRRiT do poziomu doradztwa, wystawiania opinii, podczas gdy konstytucja ustanawia Krajową Radę jako organ decyzyjny, władczy". Zdaniem Kownackiego, także weto do ustawy jest "w pełni uzasadnione", ponieważ jej prawdopodobną konsekwencją byłaby "likwidacja mediów publicznych". Według ministra to, co w mediach publicznych jest wartościowe - zostałoby sprywatyzowane, "czyli sprzedane albo rozdane", natomiast "reszta by upadła". - To są działania, których pan prezydent nie popiera. Pan prezydent uważa, że tak jak w innych państwach europejskich, należących do UE, tak i w Polsce media publiczne powinny istnieć i powinny swoją rolę spełniać - mówił Kownacki pod koniec czerwca. Przyjęta pod koniec czerwca nowa ustawa medialna zmienia m.in. system finansowania mediów publicznych. Ustawa nie określa, ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv. KRRiT może zaproponować w projekcie budżetu dowolną kwotę dla mediów publicznych; ostateczną decyzję podejmować ma parlament, uchwalając ustawę budżetową. Parlament zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.