Polski europoseł zwrócił się do przewodniczącego rosyjskiej komisji Aleksieja Puszkowa o polityczne wsparcie procesu zwrotu szczątków prezydenckiego samolotu. Kowal powiedział w rozmowie telefonicznej z PAP, że podczas spotkania chciał zachęcić Puszkowa, "żeby w sensie politycznym wspierał kwestię zwrotu wraku, żeby znaleźć szybko odpowiednie rozwiązanie i nie przeciągać sprawy". Europoseł podkreślił, że swój apel motywował "rangą sprawy i zainteresowaniem nią opinii publicznej w Polsce". Jak dodał, Puszkow odpowiedział mu, że "sprawy nie zna szczegółowo, ale chciałby pomóc". Kowal zastrzegł, że nie może być mowy o bezpośrednich skutkach tego spotkania, ponieważ oficjalnie komisja spraw zagranicznych Dumy nie zajmuje się sprawą katastrofy smoleńskiej. Kowal jest członkiem delegacji komisji spraw zagranicznych PE, która przybyła do Moskwy z oficjalną wizytą na zaproszenie komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. Takie spotkania w oficjalnej formule odbywają się mniej więcej raz na rok-dwa lata. Polski polityk zwrócił uwagę, że sprawa zwrotu Tupolewa została już poruszona na forum unijnym, m.in. w zeszłym tygodniu przez szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego podczas posiedzenia ministrów spraw zagranicznych UE. Wówczas Sikorski poinformował, że poprosił szefową unijnej dyplomacji Catherine Asthon, aby podczas szczytu UE-Rosja formalnie została podniesiona kwestia potrzeby zwrotu wraku Tu-154M. Kowal powiedział PAP, że na spotkaniu w Moskwie "podkreślił, iż zgadza się z ministrem Sikorskim" i jego stanowiskiem w sprawie wraku. "Rozmawialiśmy też o kwestiach prawnych dotyczących m.in. konwencji chicagowskiej" - dodał europoseł, nie podając szczegółów tych rozmów. - Sprawa powrotu wraku i kwestii reguł rządzących dochodzeniem jest naprawdę sprawą, która absolutnie mieści się w tej agendzie UE-Rosja, ponieważ znajduje się w niej wiele spraw znacznie drobniejszych, o mniej systemowym znaczeniu - podkreślił Kowal.