W poniedziałek PiS przedstawiło kandydata na premiera w ramach swojego wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu; jest nim socjolog, prof. Piotr Gliński. Politycy PiS zapowiadali, że wniosek o konstruktywne wotum nieufności złożą na 5-lecie rządów Donalda Tuska, czyli w listopadzie. - (Gliński) krytykuje Platformę, przedstawia program na minimum 5-10 lat - więc pierwsze pytanie jest do posłów PiS, którzy mają go popierać: czy gdyby oni wygrali w wyborach, są gotowi popierać prof. Glińskiego i rząd, który ma poparcie w parlamencie, ale nie składa się z partyjniaków? - powiedział szef PJN Paweł Kowal dziennikarzom. Jak dodał, jeśli odpowiedź byłaby pozytywna, to zachęcałby SLD, Ruch Palikota i Solidarną Polskę, "by się zastanowili, czy w Polsce nie jest potrzebny rząd, który odpowiada na aspiracje Polaków i czy nie warto go poprzeć, zacisnąć zęby". Pytany, jak ocenia samą kandydaturę PiS na premiera, powiedział, że Gliński to "sympatyczny profesor z dorobkiem". "Wariant profesorski, jak ja to mówię, zawsze czy bardzo często w Polsce okazuje się być słabą propozycją, ale bywa też lepiej, więc nie należy niczego przekreślać" - dodał. Kowal mówił też, że "teraz jest czas" także dla ugrupowań i środowisk pozaparlamentarnych. "Mówiono, że to, co się dzieje poza parlamentem jest nieważne, dziś przychodzi profesor spoza parlamentu i okazuje się, że to jest ważne. Więc to jest czas środowisk pozaparlamentarnych także, wykorzystajmy ten czas na dyskusję merytoryczną" - zaapelował. Jak ocenił, ważnym problemem do dyskusji jest temat bezrobocia wśród młodzieży.