Kosiniak-Kamysz był w piątek pytany w TOK FM o słowa prof. Pawła Śpiewaka, który w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" powiedział, że "mamy dziś w Polsce dyktaturę parlamentarną". "Coraz więcej decyzji jest przesuwanych do parlamentu (...) Niepotrzebne jest mieszanie różnych porządków władzy" - powiedział lider PSL. "Ważne, żeby w języku politycznym wprowadzać trochę kultury; tej kultury brakuje na pewno w parlamencie, choć wczorajsze posiedzenie, musze przyznać, było inne. Były pytania, widzę nawet zmianę u marszałka Kuchcińskiego. Zobaczymy czy wytrwa w tym stylu prowadzenia obrad, bo wczoraj nie było mu co zarzucić. Mam nadzieję, że przyszło jakieś otrzeźwienie na dłużej niż tylko na jedno posiedzenie Sejmu" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. Szef PSL dodał, że ograniczenie roli opozycji w Sejmie oraz zabranie możliwości debaty parlamentarnej "jest najgorszą rzeczą jaką PiS może zrobić". "To jest najtragiczniejsze w skutkach tak naprawdę" - podkreślił. Pytany, czy jego zdaniem opozycja jest podzielona i zagubiona, zaprzeczył. "Z zagubieniem się nie zgadzam. Opozycja jest różnorodna. PSL idzie własną, niezależną od obozu władzy, drogą" - dodał.