Zdaniem ministra pracy to nie jedyny dobry kandydat do fotela szefa rządu. Jak mówił w TVN24, "ławka w Platformie Obywatelskiej jest długa" i wymienił w tym kontekście Ewę Kopacz, Radosława Sikorskiego i Elżbietę Bieńkowską. Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o szanse Donalda Tuska na objęcie ważnego stanowiska w Brukseli powiedział, że polski premier "bardzo liczy się na zachodzie". Stwierdził, że opinię Donalda Tuska "szanują zarówno wschodnie kraje Unii Europejskiej, jak i największe państwa Wspólnoty, czyli Niemcy, Francja i Wielka Brytania". Ubiegłotygodniowy szczyt Wspólnoty nie wyłonił następcy przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuy'a, ani szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Decyzje personalne mają zapaść 30 sierpnia podczas kolejnego szczytu Unii Europejskiej. W gronie kandydatów na obie funkcje padają nazwiska premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.