Kosiniak-Kamysz ocenił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że PiS wprowadzając zmiany w rządzie porzuca swój twardy elektorat. "Odejście ministra Macierewicza to jest porzucenie twardego elektoratu, to jest przygotowanie do kampanii wyborczej. Nie mamy co do tego żadnych złudzeń" - stwierdził szef PSL."To jest przygotowanie do wyborów samorządowych i chęć ukrycia najbardziej kontrowersyjnych członków rządu" - uznał prezes Stronnictwa. Według niego teraz "znów będziemy mieli do czynienia z taką wersją bardziej przyjemną, bardziej uczesaną PiS-u, tak jak było w kampanii wyborczej". Zdaniem szefa ludowców, poprzez rekonstrukcję rządu PiS przyznał się ponadto do "błędów" w zarządzaniu armią, "nieumiejętności" zreformowania służby zdrowia, "braku pomysłu i realizacji jakichkolwiek zamierzeń w walce ze smogiem". Kosiniak-Kamysz zaznaczył jednocześnie, że jego ugrupowanie - jako "konstruktywna" opozycja - nie będzie "na samym początku" krytykować przedstawionych we wtorek zmian w rządzie. Pytał jednak, czy zmiany personalne zagwarantują "zmianę podejścia". "To jest podstawowe pytanie" - stwierdził.