Kosiniak-Kamysz mówił o zmianach w konstytucji. "Nie odpuścimy tego tematu"
Projekt ustawy zakładającej zniesienie dwukadencyjności wójta, burmistrza i prezydenta nabiera tempa. Przeszedł pierwsze czytanie i został skierowany do dalszych prac - poinformował prezes PSL, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, ludowcy "stawiają sprawę jasno i nie odpuszczą tego tematu". Podkreślił zarazem, że jest gotowy do dyskusji nad ograniczeniem kadencji dla parlamentarzystów. Nie wykluczył przy tym zmian w konstytucji.

Władysław Kosiniak-Kamysz przyjechał w niedzielę do Zielonej Góry na zjazd sprawozdawczo-wyborczy lubuskich struktur Stronnictwa. Podczas briefingu mówił o sprawach partyjnych i związanych z bezpieczeństwem.
- Oczekujemy głosowania tego projektu (zniesienie kadencyjności) na najbliższych posiedzeniach Sejmu. Chcielibyśmy przegłosować ten projekt w tym roku. Uważamy, że demokracja to nie jest limit, tylko wybór. A wybór to jest decyzja wspólnoty lokalnej, a nie narzucanie ograniczeń - powiedział lider ludowców.
Ograniczenie kadencyjności posłów? "Zmiany nawet w konstytucji"
Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że jeżeli mają być ograniczenia kadencyjności, to powinni na nie być gotowi w pierwszej kolejności posłowie.
- My jesteśmy gotowi do ograniczenia kadencji dla parlamentarzystów. Zmiany nawet w konstytucji. A jeżeli nie ma być ograniczeń dla posłów, to nie może być ograniczeń dla wspólnoty lokalnej o decydowaniu, kto jest ich gospodarzem - zaznaczył.
Kosiniak-Kamysz mówił, że PSL stawia sprawę jasno i nie odpuści tego tematu, będzie zabiegał o to, żeby to wspólnoty lokalne decydowały, kto ma nimi rządzić.
- Jak jest zły prezydent, wójt, burmistrz, to tak jak w Zabrzu w referendum się go odwołuje. Jak jest dobry, to nie ma co tracić przygotowanego samorządowca, który potrafi zarządzać w czasach kryzysu (…). Nie każdy jest do tego przygotowany. Nie traćmy potencjału tych, którzy są i mają dobre przygotowanie wieloletnie i są akceptowani przez społeczność lokalną. Bo jak społeczność lokalna nie akceptuje, to wymienia. A dużo częściej wymienia w samorządzie niż w parlamencie - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Życzę jak najlepiej Szymonowi Hołowni
Lider Ludowców poproszony o ocenę przyszłości Polski 2050 po decyzji Szymona Hołowni o rozbracie z krajową polityką skomentował, że on może mówić jedynie o przyszłości Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Widzę ją w dobrych barwach, ponieważ my nie zmieniamy nazwy od lat. My mamy swoje korzenie, swoje tradycje. (...). Jesteśmy formacją, która jest mocno osadzona w terenie. Musimy być mocniejsi w przestrzeni internetowej - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Przyznał, że sojusz z Polską 2050 spowodował większą obecność PSL w przestrzeni internetowej, za co podziękował temu ugrupowaniu.
- Szymonowi Hołowni życzę jak najlepiej, bo uważam, że wykonał ważną rolę w polskiej polityce. Nawet tutaj z mieszkańcami Zielonej Góry dzisiaj miałem okazję wymienić kilka zdań. Część żałuje, że odchodzi z polityki. Wierzę, że jego misja zakończy się sukcesem w ONZ-cie, bo Polska potrzebuje takich ważnych stanowisk, ważnych miejsc do realizacji swojej agendy politycznej, dyplomatycznej na całym świecie, a PSL będzie budować swoją tożsamość. Polsce 2050 życzę jak najlepiej - zakończył lider PSL.












